Artykuły

Forum nienawiści

Komentarzy pod krytyczną recenzją mojej redakcyjnej koleżanki Joanny Derkaczew z "Trzech sióstr" w Teatrze Polonia nigdy bym nie przeczytał, gdyby Krystyna Janda, dyrektorka teatru, nie skopiowała ich do swego blogu, który śledzę z zainteresowaniem. Wynika z nich, że kultura teatralnej dyskusji w internecie nie zmieniła się od czasu, kiedy wyzywano mnie od ch.... - pisze Roman Pawłowski w felietonie z cyklu "Kocham Teatr" w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Z zasady nie uczestniczę w internetowych dyskusjach poświęconych teatrowi ani ich nie czytam. Zbyt wiele w nich agresji i nienawiści, za mało uczciwego sporu, szacunku dla odmiennych poglądów i rzeczowych argumentów. Komentarzy pod krytyczną recenzją mojej redakcyjnej koleżanki Joanny Derkaczew z "Trzech sióstr" w Teatrze Polonia nigdy bym nie przeczytał, gdyby Krystyna Janda, dyrektorka teatru, nie skopiowała ich do swego blogu, który śledzę z zainteresowaniem. Wynika z nich, że kultura teatralnej dyskusji w internecie nie zmieniła się od czasu, kiedy wyzywano mnie od ch.... Anonimowi autorzy wpisów pod recenzją Derkaczew posługują się równie rzeczowymi argumentami, mianowicie dowodzą, że recenzentka jest pełna "frustracji i zazdrości", jej artykuł jest "przemądrzały" i "histeryczny", sugerują także, że przyszła do teatru "w stanie budzącym podejrzenie". Ktoś nawet cytuje pseudomądrość ludową "krytyk i eunuch z jednej są parafi, obaj wiedzą jak; żaden nie potrafi" (pisownia oryginalna). Nikt natomiast nie odnosi się bezpośrednio do przedstawienia ani nie polemizuje z tezami recenzji, nie pada ani jeden merytoryczny argument.

Nie przywiązywałbym wagi do całej sprawy, gdyby nie fakt, że nienawistne komentarze znalazły się na stronach Krystyny Jandy na równi z recenzją z "Gazety", która w merytoryczny sposób ocenia przedstawienie i jest wolna od insynuacji. Można się z nią nie zgadzać, ale trudno zarzucić złą wolę, zwłaszcza że autorka oddaje sprawiedliwość temu wszystkiemu, co się dotąd w Teatrze Polonia działo. Nie rozumiem więc, dlaczego Krystyna Janda powiela pełne nienawiści komentarze, tym bardziej że część z nich w sposób niesprawiedliwy godzi także w samą aktorkę. Anonimowi "życzliwi" atakują ją równie obrzydliwie jak recenzentkę, pomawiając o to, że nie potępiła stanu wojennego i "nie wyjawiła swego poparcia dla prawicy". Te i inne bzdury nie zasługują na poważne traktowanie, ponieważ psują poziom dyskusji o teatrze. Swój komentarz do komentarzy Krystyna Janda kończy życzeniami "dobrych wieczorów w teatrach, które nie są miejscami dla nienawiści". Dołączam się i życzę dobrych dyskusji w internecie bez nienawiści. A forum na temat "Trzech sióstr" proponuję bojkotować. To jedyne, co możemy w tej sprawie zrobić.

Na zdjęciu: scena z próby "Trzech sióstr" w Teatrze Polonia w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji