Artykuły

„Człowiek z marmuru” – Początek i koniec

Piotr Ożański jeden z najlepszych spośród młodych murarzy Nowej Huty przyjechał na budowę jako ochotnik ZMP-owski spod Rzeszowa. Na wieś już nie wrócił, został na drugi turnus i w ogóle ma zamiar pozostać w Nowej Hucie. Nauczył się zawodu, widzi przed sobą przyszłość, chce budować pierwsze socjalistyczne miasto w Polsce Koleżeński i pogodny, a przy tym ambitny i zdyscyplinowany szybko zdobył sobie sympatię kolegów i przełożonych. Już po paru dniach przesunięto go z wykopów pa murarkę. Nowy fach opanował tak dobrze, że wkrótce został nie tylko samodzielnym murarzem, ale nawet przodownikiem murarskim. Szybkie postępy zawdzięcza mistrzom Wadowskiemu i Sobczakowi, którzy nie szczędzili trudu przy szkoleniu nowej kadry murarskiej. Kiedy ZMP-owcy Nowej Huty postanowili uczcić nadchodzące Święto Manifestu PKWN, oczy wszystkich zwróciły się na Ożańskiego. On pierwszy rzucił mysi, żeby pobić w Nowej Hucie rekord Polski, który posiadali dotychczas murarze warszawscy („Gazeta Krakowska” 1952 nr 169).

Piotr Ożański — pierwowzór „człowieka z marmuru” już po pierwszym rekordzie (kładąc ze swą sześcioosobową brygadą 34 728 cegieł, w ciągu ośmiu godzin) stał się bohaterem nr 1 Nowej Huty. Następny rekord (w dwanaście osób ułożyli 66 232 cegły) pobił 26 września 1950 roku dla uczczenia 33 rocznicy Rewolucji Październikowej. I wtedy właśnie podano mu ową rozpaloną cegłę…

Widowisko teatralne inspirowane filmem Andrzeja Wajdy wystawił Państwowy Teatr Ludowy — Kraków-Nowa Huta (premiera 9 grudnia 1989 r.). Reżyseria — Krzysztof Orzechowski, scenografia — Elżbieta Krywsza-Fedorowicz, choreografia — Jacek Tomasik, opracowanie muzyczne — Jolanta Szczerba, na podstawie tekstu — Joanny Olczak-Ronikier.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji