Artykuły

Romeo i Julia w Teatrze Ochoty

Teatr Ochoty, jedno z najsympatyczniejszych przedsięwzięć teatralnych kraju, kierowany przez Halinę i Jana Machulskich, jedno z najsympatyczniejszych małżeństw teatralnych, wystąpił z piątą już w swym dorobku premierą — Romea i Julii Szekspira.

Scenograf Bronisław Modrzejewski przedzielił scenę-widownię na dwie (nierówne) części wysoką siatką drucianą, oddzielającą dwa zwaśnione i zwalczające się rody Monteków i Kapuletów. W zależności od sytuacji scenicznej akcja toczy się po jednej lub drugiej stronie siatki albo też jednocześnie po obu stronach. W razie potrzeby zwolennicy jednej i drugiej strony przełażą przez siatkę na stronę przeciwną. Siatka jest też znakomicie ograna jako rekwizyt, zwłaszcza w „scenie balkonowej”, która rzecz jasna w tej inscenizacji rozgrywa się bez tradycyjnego balkonu: młodzi kochankowie splatają swe dłonie poprzez otwory w siatce, to znów przylegają szczelnie do siebie, jak gdyby ignorując dzielącą ich zewnętrzną przeszkodę.

Machulscy zaryzykowali obsadzenie ról tytułowych wykonawcami, z których Mieczysław Hryniewicz jest studentem warszawskiej PWST, a jego partnerka o nieujawnionym nazwisku jest amatorką, członkiem miejscowego Koła Miłośników Teatru przy DDK. W takich sytuacjach zawsze wygrywa autentyczna młodość, równoważąc braki rzemiosła aktorskiego; wydaje się jednak, że Julia wykazała tu więcej umiejętności, a przede wszystkim ujmującej szczerości i autentycznego liryzmu, niż jej partner, adept zawodu aktorskiego, odbijający od niej niekorzystnie sztucznością i manieryczną pozą „na młodość”, i to tę we współczesnym wydaniu z nie najlepszych wzorców. Mając tak niedojrzałych wykonawców reżyser nie mógł przeprowadzić i przekazać dość wyraziście organizującej materiał dramatyczny idei , przedstawienia, którego walory tkwią w interesujących w tych warunkach rozwiązaniach inscenizacyjnych oraz w dojrzałym aktorstwie takich wykonawców, jak Halina i Jan Machulscy w roli rodziców Julii (role te grają też Halina Czengery i Józef Fryźlewicz), Tadeusz Bogucki (Ojciec Laurenty), Stanisław Jaśkiewicz (Książę), Janina Nowicka (Niania), Aleksander Iwaniec (Tybalt) i inni.

Odbierałem spektakl filmowany, a więc w niezbyt korzystnych warunkach (reflektory, gorąco, granie „do kamery” itp.) — nie wydaje się jednak, by teatr mógł zaliczyć swą ostatnią premierę do sukcesów artystycznych. Ale i w tym wypadku kolejna premiera spowodowała niewątpliwie w środowisku licznie gromadzącej się wokół teatru młodzieży pożądany ferment intelektualny, gdyż żywot każdego przedstawienia dzięki dyskusjom jest znacznie bogatszy i dłuższy niż przedstawień w innych „normalnych” teatrach zawodowych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji