Odliczanie minut przed wydarzeniem na skalę światową
W gmachu pod Pegazem rozpoczęto odliczanie minut przed sobotnią i niedzielną premierą Semiramidy Rossiniego. Jej realizatorzy spodziewają się wydarzenia na skalę światową. Na widowni, oczekiwani są prominentni goście z kraju i z zagranicy.
Prawdopodobnie Poznań jest jedynym w tej chwili miejscem na świecie, w którym znalazł się tak odważny dyrektor artystyczny, jak Maciej Jabłoński, by wystawić właśnie to dzieło — przepiękne, lecz zarazem przerażająco trudne. Przeznaczone dla zespołu najbardziej utalentowanych i najambitniejszych śpiewaków oraz dla widzów i słuchaczy, gotowych do rozsmakowania się w tej wyrafinowanej potrawie muzycznej.
Włoski Polak – „Włochak”, jak określa siebie reżyser Giovanni Pampiglione, bardzo powściągliwie mówi o swej pracy. Jego rodak, scenograf Santi Migneco, na wczorajszej konferencji prasowej nawet się nie odezwał. Kierownik muzyczny Andrzej Borejko — też uciekał w ogólniki.
Natomiast Ewa Podleś powiedziała wprost: „jest to jedna z najpiękniejszych produkcji, w jakiej uczestniczyłam w życiu, poczem złożyła omal hołd reżyserowi oraz projektantowi wspaniałej scenografii i kostiumów: każdy z tych ostatnich określiła mianem dzieła sztuki”. Nie szczędziła też komplementów dyrygentowi.
Artystka ta, uważana przez wielu za pierwszy mezzosopran rossiniowski na świecie, wystąpi w męskiej(l) partii Arsace i otwiera listę gościnnych solistów, dzięki którym będziemy mieli to wydarzenie. Chociaż w programie (wydanym także na światowym poziomie), jest aż 6 odtwórczyń królowej Babilonii, na placu boju pozostała Semiramida
Agnieszka Kurowska z Warszawskiej Opery Kameralnej i ona zaśpiewa obie premiery, podobnie jak dwaj inni goście: Janusz Borowicz i Błażej Grek oraz jedyna trójka „miejscowych” – Danuta Trudnowska, Andrzej Ogórkiewicz i Piotr Liszkowski. W niedzielę tylko w roli Arsace będzie zmiana; wstąpi w niej, też gościnnie, Bożena Zawiślak z Krakowa.
Co się stało z poznaniakami? Zdaniem realizatorów — wyeliminowali ich lepsi. „Jest to sygnał na przyszłość — mówi dyr. Jabłoński; kto wie, czy nie będzie trzeba budować repertuaru nie tylko w oparciu o etatowy zespół?”
Po premierach — następna Semiramida 9 VI i 30 X. Dwa dalsze w br. spektakle zależne są od uzgodnienia terminów z gościnnymi solistami.