Artykuły

Czy uwspółcześnić Szekspira?

Wystawiana w Teatrze Ochoty komedia Williama Szekspira Miarka za miarkę w reżyserii Jana Machulskiego, wzbudza wśród widzów wiele kontrowersyjnych ocen i odczuć.

Zastrzeżenia wywołuje przede wszystkim inscenizacja, na której zaważyła zbyt powierzchowna, zbyt uproszczona interpretacja tekstu Szekspira. Oglądając spektakl cały czas odnosi się wrażenie, że reżyser jakby nie dowierzał tekstowi komedii; jakby uważał, że jest za mało dosłowny, za mało dla współczesnego widza atrakcyjny i aktualny.

Reżyser był chyba zdania, że Szekspir po prostu bardzo się, zestarzał i dlatego postanowił go „nieco uwspółcześnić”. Należy rozumieć, te poprzez uwspółcześnienie chciał wzmocnić wymowę sztuki. Wydaje się, iż temu właśnie celowi służyć mają rozrzucone u tronu władcy zmięte gazety oraz przypinane do tronu ulotki.

W końcowej części sztuki znamienny jest sprowokowany przez inscenizatora dialog między księciem a publicznością teatralną. Kiedy książę postanawia ukarać okrutnego tyrana i hipokrytę — Angela, widzowie podpowiadają rozmaite środki kary, łącznie z Internowaniem przestępcy. To wszystko w zamierzeniu inscenizatora wprowadzić ma widza wczasy współczesne, ma udowodnić, że „nawet” Szekspir może być autorem bardzo aktualnym — tyle, że wszystko zależy od pomysłowości i starań reżysera.

Nasuwa się, tutaj, kilka pytań.

• Czyżby centralny dla utworu Miarka za miarkę problem władzy, jej nadużywania, pokus jakie stawią władza przed panującymi podany był przez Szekspira w sposób za mało frapujący?
• Czyżby reżyser musiał wzmacniać efekty dzieła poprzez nazbyt dosłowną miejscami aktualizację?
• Czyżby elżbietański dramat Szekspira na tyle się już zestarzał, że potrzeba dopiero wymyślnych starań reżysera, aby współczesny widz dojrzał w nim coś naprawdę interesującego i wartościowego?

Przedstawienie w Teatrze Ochoty jest bardzo jednostronne. Wyeksponowany na scenie problem władzy całkowicie zagłusza zawarte w tekście refleksje na temat życia i śmierci, dobra i zła, cnoty i grzechu. Te wartości zawarte w dziele Szekspira są na scenie po prostu mało widoczne.

Budując swoją koncepcję reżyser jakby nie dowierza inteligencji i wrażliwości widza. A przecież współczesny widz potrafi w sposób prawidłowy wybrać z tekstu Szekspira to, co interesuje go najbardziej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji