Artykuły

TVP. Dariusz Gajewski reżyseruje dla Teatru TV

Historia spotkania kochanków po 24 latach to opowieść o tym, jak bardzo ludzie się zmieniają z upływem czasu.

Kobieta sprzed dwudziestu czterech lat" Rolanda Schimmelpfenniga toczy się współcześnie. Do drzwi domu Claudii (Aleksandra Konieczna) i Franka (Andrzej Hudziak) puka kobieta. Jest nią Roma (Aleksandra Justa), która po 24 latach przyszła do Franka, by przypomnieć mu o łączącym ich w młodości uczuciu. Chce odzyskać swą dawną miłość... - To rodzaj melodramatu - wyjaśnia Dariusz Gajewski [na zdjęciu], reżyser spektaklu. - Sztuka w bardzo ciekawy sposób dotyka dwóch zagadnień; po pierwsze, języka miłości, który jest niezamierzonym kłamstwem, niespełniającą się obietnicą, po drugie, to opowieść o mężczyźnie, który nie potrafi sprostać kobiecej potrzebie miłości. Frank powiedział przed laty to, co wszyscy na świecie mówią po wielekroć - obiecał komuś wieczną miłość i teraz ta obietnica powraca, domagając się spełnienia. Roma przepytuje go z pamięci. A on, dziś żonaty, ojciec dorosłego syna, ma tylko mgliste wspomnienia, słabo pamięta dawną fascynację. I tak zostaje obnażona bezwartościowość sentymentalnego języka. Roma zastaje bohaterów w przededniu ich przeprowadzki za ocean.

- Dom rodziny Franka, do którego wkracza - już właściwie nie istnieje - uważa reżyser. - Wszystkie rzeczy są spakowane, a oni są zawieszeni między starą a nadchodzącą rzeczywistością. Frank i Claudia wyprowadzają się za ocean, żeby zmienić swoje dotychczasowe życie. Nie wyjeżdżają z nadzieją na zrobienie kariery ani pieniędzy, tylko żeby odnaleźć nową energię, motywację. Nie robi się takich gestów bez poczucia wypalenia. Sztuka jest też opowieścią o związku Andiego (Wacław Miklaszewski), syna Franka i Claudii, z Tiną, jego rówieśnicą (Karolina Kominek-Skuratowicz).

- Romans, który przeżywa syn głównego bohatera, jest odzwierciedleniem sytuacji, w jakiej się znalazł 24 lata temu ojciec - wyjaśnia Dariusz Gajewski. -Winnych warunkach, nieco inaczej ubrani, słuchają innej muzyki, ale ich historia jest oparta na takim samym mechanizmie psychologicznym. Tina jest młodszym wariantem Romy albo Claudii. Młody mężczyzna, tak jak kiedyś jego ojciec, staje wobec kobiety, która żąda od niego miłości, a on nie jest w stanie jej dać. Może i chciałby, ale nie potrafi. Najciekawszą postacią dramatu jest, zdaniem reżysera, Roma.

- Jest kobietą, która przez całe życie szuka wszechogarniającej miłości i nie otrzymuje takiego daru - mówi Dariusz Gajewski. - Mało tego - cały świat jest jakby przeciw niej. Nawet Frank. Roma zaczyna rozumieć powszechność swego doświadczenia, kiedy widzi Andiego okłamującego swoją dziewczynę w podobny sposób, jak ona została oszukana. I wtedy stajemy się świadkami, jak z nieszczęśliwej, słabej osoby przemienia się w demona. Unicestwia świat, do którego przybyła.

Przedstawienie zostało zarejestrowane w plenerach. Autorem scenografii jest Marek Zawierucha, muzykę do spektaklu skomponował Paweł Mykietyn.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji