Artykuły

Karta z głupcem

"Przyjęcie dla głupca" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Recenzja w Odrze.

Gdy komu głupiec rzuci kamień do ogrodu, nie ruszy go potem dziesięciu mądrych - pisał Karol Irzykowski. Tradycją teatru Janusza Wiśniewskiego jest to, że wystawia jedną komedię w sezonie. W tym roku wybór padł na wyreżyserowane przez Tadeusza Bradeckiego "Przyjęcie dla głupca" - sztukę francuskiego dramaturga i scenarzysty Francisa Webera. Ta inteligentna komedia, wystawiana na deskach wielu teatrów, swoją prapremierę teatralną miata w 1993 roku w Theatre de Variete w Paryżu, doczekała się również ekranizacji.

Historia jest prosta: paryski wydawca, Pierre Brochant, raz w tygodniu z innymi przyjaciółmi - VIP-ami urządzają kolację, na którą każdy przyprowadza gościa - im głupszy, tym większa szansa na wygraną. Cała ta zabawa kosztem głupca istotnie była przednia, dopóki Pierre Brochant nie trafił na Francois Pignona - głupca doskonałego. Ten zapalony twórca budowanych z zapałek modeli architektonicznych wiedzie nudne życie, ma nudną biurową pracę, zostawiła go żona. Ale, niczym w tarocie, głupiec Pignon nie jest kartą jednoznaczną. Wyciągnięcie tej karty faktycznie oznacza dla Pierre^ Brochanta, iż sprawy przybiorą niekorzystny dla niego obrót, coś się skończy, ktoś go opuści, coś utraci i nie wiadomo, jak poradzi sobie z porządkowaniem nagle zrujnowanego życia, wydostaniem się ze ślepej uliczki. Głupiec (teraz już Pierre Brochant) popełnia błędy, Pignon niby także, ale z lekkością i bez świadomości porażki. Najpierw wpędza wydawcę w tarapaty (wygania jego żonę, którą ma za kochankę, zaprasza niechcianą kochankę, którą ma za żonę, zwala mu na głowę fiskusa), reżyseruje wielką katastrofę jako sumę drobnych przyczyn. Brochant myśli o wszystkim, co mówi, Pignon mówi wszystko, co myśli, rozpędza niebezpieczne domino, później lata, jak może. Na szczęście także głupiec od czasu do czasu musi przez przypadek mieć rację. Jego niewystudiowane gesty i spontaniczność w rozmowie można poczytywać za (choćby chwilową) przewagę nad mądrymi (nad mądralami). Pomysł Webera został poparty wykonaniem. "Przyjęcie dla głupca" - drugi, po "Iwonie, księżniczce Burgunda", spektakl wyreżyserowany przez Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Nowym w Poznaniu - to naprawdę dobrze opowiedziany dowcip.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji