Artykuły

Teatralny klozet

Od kilku dni wejścia do Teatru im. Stefana Żeromskiego przy ul. Sien­kiewicza w Kielcach pilnuje mane­kin w mocno przechodzonym ubra­niu, który siedzi na klozecie i w ten sposób próbuje zachęcić kielczan do obejrzenia nowego przedsta­wienia "TOITOI". U jednych prze­chodniów budzi sympatię i wywołuje uśmiech, inni czują się oburzenie, że teatr w tak niesmaczny sposób próbuje wylansować sztu­kę o miłości. Ale nie ma takiej oso­by, która przeszłaby obojętnie.

- Ten manekin jest wprost niesamo­wity. Choć do tej pory raczej nie lu­biłam teatru, to przedstawienie z pewnością będę chciała zobaczyć.

Sztuka, która w tak niekonwencjonal­ny sposób jest reklamowana, musi być wyjątkowa. Dlatego nie będzie mi na nią szkoda przeznaczyć pienię­dzy, choć bilety wcale nie są tanie, szczególnie dla mnie - mówi student­ka Akademii Świętokrzyskiej.

Nie wszystkim jednak ten po­mysł przypadł do gustu, szczegól­nie u ludzi starszych wywołał on negatywne, wręcz wrogie reakcje. Niektórzy z nich nie mogli zrozu­mieć jak ktoś mógł pozwolić na umieszczenie czegoś tak nieprzy­zwoitego, w miejscu, które jest wi­zytówką Kielc.

- Mieszkam w tym mieście ponad siedemdziesiąt lat, ale czegoś takiego jeszcze tu nie widziałem. Co to za czasy nastały, żeby teatr musiał przy­ciągać widzów czymś takim. Prze­cież to poważne miejsce, a próbuje się go wystawiać na pośmiewisko. Mam tylko nadzieję, że ktoś za to od­powie, bo coś takiego jest po prostu niedopuszczalne - mówił zirytowany tym faktem sędziwy kielczanin.

Ale nie wszyscy przedstawiciele tej grupy wiekowej uważają tak samo.

- Uważam, że to świetny pomysł. Może w ten sposób uda się przy­ciągnąć na przedstawiania również młodych ludzi. Potrzebne są takie symbole jak ten, aby młodzież w ko­ńcu przestała kojarzyć teatr tylko ze smutną i poważną instytucją pa­ństwową która nic atrakcyjnego nie może im zaoferować - mówi Wiesław P, wieloletni miłośnik teatru.

Choć zdania wśród mieszkańców są podzielone, jedno jest pewne, że chyba żadna jak do tej pory promo­cja sztuki teatralnej w Kielcach nie wzbudziła tak żywego zaintereso­wania. Nie wiadomo jaszcze, jaki przyniesie ona skutek, ale już dużym sukcesem można nazwać to, że lu­dzie między sobą zaczęli mówić, o czymś tak niepopularnym na ulicy, jak teatr.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji