Artykuły

Z Góry św. Anny do Ruin Teatru Miejskiego

Spektakl o powstaniach śląskich pokazywany na Górze św. Anny został nagrodzony na Gliwickich Spotkaniach Teatralnych. "Wszyscy śpią na wzgórzu" w reżyserii Krzysztofa Prusa został w tamtym roku zrealizowany wprawdzie w Teatrze Nowym w Zabrzu, ale punktem wyjścia do jego stworzenia była Panorama Powstań Śląskich - multimedialna wystawa autorstwa Marka i Macieja Mikulskich - w specjalnie zaadaptowanej do tego celu rotundzie na Górze św. Anny - pisze Dorota Wodecka-Lasota w Gazecie Wyborczej - Opole.

Powstał spektakl poruszający temat historii powstań śląskich, ale inaczej, niż zwykło się to robić. - Nie z pozycji Niemców lub Polaków. Z pozycji Ślązaków, dla których powstania nie były walką o wolność, lecz straszliwą wojną domową. Po której stronie by się opowiedzieli - zawsze przegrali - mówią jego autorzy. Przedstawienie można było oglądać w ubiegłym roku w rotundzie Muzeum Czynu Powstańczego.

W tym roku Krzysztof Prus i Marek Mikulski przenieśli je w inną przestrzeń scenograficzną i pod tytułem "Wszyscy odchodzą w ciemność" i pokazali na Gliwickich Spotkaniach Teatralnych, w nurcie Inspiracje. Jury w składzie: Łukasz Drewniak, Jacek Głomb i Paweł Gabara postanowiło nagrodzić spektakl pierwszą nagrodą i 12 tys. zł.

Gliwiczanie będą mieli okazję go oglądać, począwszy od przyszłego sezonu teatralnego. Opolanie takiej możliwości na razie nie mają. - Urząd marszałkowski zakontraktował w tamtym roku 10 spektakli i tyle zagraliśmy - wyjaśnia Marek Mikulski. - Ale nic mi nie wiadomo o staraniach o kolejne -dodaje. Tych rzeczywiście nikt dotychczas nie podjął. - Doszliśmy do wniosku, że wystarczy. Każde wydarzenie ma swój czas dojrzewania, kulminacji i zmierzchu i sądzę, że ten spektakl przeszedł te wszystkie etapy. Zachowywanie na miejscu scenografii nie miało sensu, bo coraz więcej chętnych przyjeżdżało oglądać Panoramę, a my musieliśmy przepraszać za nie zdemontowaną scenografię. Dlatego nie występowałam do urzędu marszałkowskiego o pieniądze na ten spektakl -wyjaśnia Krystyna Lenart-Juszczewska, była dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego. Jej następczyni - Urszula Zajączkowska, od 1 maja p.o. szef MŚO, jest zdania, że cztery przedstawienia w tym roku na pewno znalazłyby odbiorców. -Wciąż jest zainteresowanie, ludzie pytają o ten spektakl. Nie miałam jeszcze możliwości zgłębienia tej sprawy. Ale zrobię to - zapowiada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji