"Jezioro" marzeń
"Jezioro łabędzie" w choreogr. Jurija Grigorowicza w wyk. Korea National Ballet na XIX Łódzkich Spotkaniach Baletowych. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
To była pierwsza w Polsce prezentacja Korea National Ballet i wydarzenie artystyczne godne owacji, jakimi w Teatrze Wielkim zakończył się wtorkowy spektakl "Jeziora łabędziego" Czajkowskiego w choreografii Jurija Grigorowicza.
Klasyczny balet często określa się jako muzeum tańca, ale jeśli widziało się popis koreańskiego zespołu, trudno nie zmienić zdania. "Jezioro łabędzie" należy do tych dzieł, które każdy widział, więc z tym większym przekonaniem można stwierdzić, że sławna baśniowa opowieść w interpretacji artystów z Seulu to nadzwyczajna elegancja i prawdziwie łabędzia lekkość.
Zarówno popisy zespołowe, jak i partie solistów nagradzała burza braw. Joo-won Kim (Odetta/Odylia) i Hyun-woong Kim (Książę) urzekali elegancją i sprawnością. Robiły wrażenie efektowne skoki, wysokie podnoszenia, przepięknie kręcone piruety. Zachwycająca perfekcja, sprawność techniczna najwyższej próby! Zjawiskowy taniec, niezwykła płynność ruchów cechuje cały wspaniały zespół. Szczególną sympatię publiczności zdobył In-kyung Kim brawurowo tańczący Błazna.
To było "Jezioro" marzeń! niezapomniane przeżycie, wspaniały dowód na to, że klasyka jest wieczna, gdy ma wysoką klasę.
