Poznań. Hamlet w Nowym jest kobietą
Najsłynniejszy bodajże monolog w historii światowej dramaturgii zabrzmi w Teatrze Nowym już jutro. "Hamleta" Wiliama Szekspira realizuje Waldemar Śmigasiewicz. Reżyser powierzył tytułową rolę młodziutkiej aktorce - Paulinie Chruściel [na zdjęciu]. Tak więc Hamlet u Śmigasiewicza jest kobietą.
W pozostałych rolach w finałowej premierze sezonu zobaczymy też m.in: Witolda Dębickiego (Claudius, król Danii), Marię Rybarczyk (Gertruda, królowa Danii), Michała Grudzińskiego (książę Norwegii oraz duch ojca Hamleta), Aleksandra Machalicę (Horatio, przyjaciel Hamleta), Mariusza Puchalskiego (Polonius, marszałek dworu), Mirosława Kropielnickiego (Laertes, syn Poloniusa), Gabrielę Frycz (Ofelia) oraz Janusza Grendę, Janusza Andrzejewskiego i Kaję Nogajównę (roli grabarza). Muzykę do spektaklu napisał Krzesimir Dębski. Scenografię i kostiumy zaprojektował Maciej Preyer. "Hamlet" jest jednym z najbardziej znanych dzieł teatralnych na świecie, a co za tym idzie - także jednym z najczęściej grywanych. Niejednoznaczna wymowa dramatu, głębia psychologiczna postaci, zaskakujące zwroty akcji - to wszystko sprawia, że chce się czytać "Hamleta" wciąż od nowa. Co wniesie nowa poznańskiej realizacja wielkiej klasyki? Tak wspomina przygotowania do spektaklu Janusz Wiśniewski, dyrektor Teatru Nowego: "Któregoś dnia, około Wielkiej Nocy, wpadł do mnie, do gabinetu Śmigasiewicz z Pauliną Chruściel. Pili herbatę i na chwilę nie przerwali rozmowy zaczętej wcześniej na scenie, na próbie. (...). W pewnym momencie oboje zamilkli i siedzieliśmy w milczeniu. Po chwili Śmigasiewicz powiedział: - Jestem wykończony. - Oczywiście, przecież robisz Hamleta - przytaknąłem. Znowu po dłuższej pauzie Śmigasiewicz dodał umordowanym głosem: - Wiesz, my nie chcemy robić Hamleta. Chcemy zastawić pułapkę na myszy."
