Artykuły

Zabrzmi Szymanowski

- Będziemy uczyć młodych ludzi niełatwego zadania reżyserii operowej. Tak naprawdę w żadnej szkole w Polsce nikt tego nie robi, chcemy więc być na tym polu pionierami - mówi PIOTR SUŁKOWSKI, dyrektor artystyczny Opery Krakowskiej.

Jakie nowe realizacje Opera Krakowska przygotowuje na sezon 2007/2008?

- Nasze plany repertuarowe na nowy sezon są bardzo bogate. W związku z obchodami Roku Karola Szymanowskiego, w ostatnim kwartale 2007 pokażemy aż 3 dzieła tego wybitnego kompozytora. Podczas Festiwalu Muzyki Polskiej organizowanego przez Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 5 listopada odbędzie się światowe prawykonanie jedynej operetki Szymanowskiego - "Loteria na mężów". Dzieło, napisane w 1909 roku, nigdy do tej pory nie wystawione w wersji scenicznej, wyreżyseruje Józef Opalski. Nad tym niezwykłym wydarzeniem czuwa "matka chrzestna" realizacji Teresa Chylińska, wybitna muzykolog i znawczyni twórczości K. Szymanowskiego, a także redaktor naukowy wydania dzieł kompozytora. Na zakończenie Festiwalu Muzyki Polskiej i obchodów Roku Karola Szymanowskiego, a będzie to 12 listopada, zobaczymy Króla Rogera w reżyserii Mariusza Trelińskiego i w wykonaniu Opery Dolnośląskiej. Wcześniej, bo na początku września, wspólnie z Małopolskim Centrum Kultury "Sokół" w Nowym Sączu zapraszamy na plenerową wersję baletu Harnasie - najpierw w Zakopanym, na Gubałówce (7.09.), a następnie w Krakowie w kamieniołomie w Parku Bednarskiego, obok Krzemionek (9.09.). W połowie listopada balet Opery zaprezentuje premierowy spektakl Wysokie obcasy, w reżyserii i choreografii młodego tancerza i twórcy spektakli baletowych, Janusza Orlika. Autor przedstawi nowatorskie podejście do baletu, w którym głównymi bohaterami będą tancerze - osoby w pełni zdane na samych siebie oraz swój talent. Spektakl, bez błyszczących kostiumów, paczek, point czy baletek będzie opowieścią o próbach "chodzenia na wysokich obcasach", o trudach pracy artystycznej, samodzielnej jak i w grupie. Tą realizacją otworzymy cykl cotygodniowych spektakli baletowych, którego jednym z celów jest umożliwienie rozwoju naszego zespołu baletowego. Przed świętami Bożego Narodzenia zapraszam natomiast na premierę "Madammy Butterfly" Pucciniego, wystawną i kosztowną produkcję w reżyserii i scenografii Waldemara Zawodzińskiego.

Czy nowy rok publiczność powita już na scenie przy ul. Lubicz?

- Bardzo bym tego sobie życzył. Sądzę jednak, że ten wieczór spędzimy jeszcze w Teatrze im. Słowackiego W sylwestra zagrały "Straszny dwór" - operę, której akcja rozgrywa się właśnie w ostatni dzień roku, a następnie zapraszamy publiczność na bal. Na pierwszy spektakl w nowej siedzibie trzeba jeszcze trochę poczekać. Najprawdopodobniej będzie to "Eugeniusz Oniegin" Czajkowskiego. Mam również nadzieję, że następny Festiwal Opera Viva odbędzie się już w nowym gmachu.

Jak będzie wyglądał repertuar w 2008 roku?

- W styczniu rozpocznie się tournee z "Cosi fan tutte" Mozarta. Następnie wspólnie z Wexford Festiwal planujemy premierę Raju Utraconego Pendereckiego. Wojciech Kilar pracuje obecnie nad specjalnie przez nas zamówioną operą - będzie to pierwsza opera tego kompozytora, a jej prapremiera ma się odbyć na Festiwalu Muzyki Polskiej jesienią 2008 roku. Obecnie prowadzę rozmowy z gwiazdami Metropolitan Opera na temat ich udziału w "Don Giovannim" Mozarta. W partii tytułowej ma wystąpić sława MET - Mariusz Kwiecień. Ta realizacja będzie wystawiona już na pewno na nowej scenie. Publiczność dziecięca może zaś w przyszłym roku liczyć na operę Marty Ptaszyńskiej "Pan Marimba". Chciałbym również zrealizować także premierowy spektakl operetkowy. Po tegorocznej premierze "Ptasznika z Tyrolu", Opera Krakowska powinna przynajmniej raz w sezonie prezentować nową realizację z gatunku lżejszej muzy. Myślę tu o Studencie żebraku, którego akcja rozgrywa się na krakowskim Rynku, ta pozycja była grana u nas ostatnio ponad 20 lat temu.

Wobec tak ambitnych planów artystycznych myśli Pan o zaangażowaniu do zespołu Opery młodych śpiewaków czy instrumentalistów?

- W tym roku podpisaliśmy umowę o stałej współpracy z krakowską Akademią Muzyczną. Soliści i muzycy z wydziału wokalno-aktorskiego profesjonalnie zaprezentowali się w dwóch spektaklach operowych: "Orfeuszu i Eurydyce" Glucka oraz w "Dydonie i Eneaszu" Purcella. Operze potrzebna jest młoda kadra uzupełniająca nasz zespół solistyczny, chór i orkiestrę. W przyszłym roku wspólnie realizować będziemy "Wesele Figara". Myśląc o przyszłości zespołu artystycznego przy Operze Krakowskiej, już niebawem otwarty zostanie Operowy Chór Dziecięcy. W planach jest również stworzenie, we współpracy z PWST, Studium Reżyserii Operowej.

Będziemy uczyć młodych ludzi niełatwego zadania reżyserii operowej. Tak naprawdę w żadnej szkole w Polsce nikt tego nie robi, chcemy więc być na tym polu pionierami.

W ubiegłym roku zespół operowy odbył kilka udanych tournee zagranicznych, między innymi występował w Santiago de Chile, czy w najbliższym czasie planowane są jakieś znaczące występy na innych kontynentach?

- Od kilku miesięcy pracujemy nad organizacją największego w historii Opery Krakowskiej tournee po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, które zaplanowane jest na sezon 2009/2010. Planujemy odwiedzić Floryda Grand Opera w Miami, Chicago Opera Theater, Houston Opera oraz teatry operowe w Toronto i Montrealu. Promować chcemy tam muzykę polską, być może to będzie specjalnie na tą okazję napisana opera. Jednak za wcześnie by mówić o szczegółach - obecnie skupieni jesteśmy głównie na inauguracji działalności w nowym gmachu.

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę Panu oraz zespołowi Opery Krakowskiej wielu udanych realizacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji