Artykuły

Świat zamieniony w duchową pustynię

"Urlo" kompanii Pippo Delbono z Włoch na XVII Festiwalu Teatralnym Malta w Poznaniu. Pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.

W spektaklu "Ulro" włoskiej kompanii Pippo Delbono są polskie wątki: zainspirowana teatrem Tadeusza Kantora galeria charakterystycznych postaci w wirze krzątaniny i tańca oraz czerpiąca z "Ziemi Ulro" Czesława Miłosza wizja świata zamienionego w duchową pustynię. Najważniejsze jest jednak osobiste doświadczenie samego Delbono. W scenach rodzinnych uroczystości pokazuje on dawną włoską prowincję. Tak jak u Felliniego nie wytrzymują one konfrontacji z nowoczesnością, niszczy je hipokryzja. W dramatycznym monologu Pippo wyznaje, że jedynym sensem obcowania ze złymi rodzicami i księżmi było wyzwolenie się od nich. Ale lato hipisowskiej miłości trwa krótko i nie proponuje niczego poza narkotyczną halucynacją. Cytat z poematu Alana Ginsberga o wyniszczonych najlepszych umysłach pokolenia przygnębia, podobnie jak obraz hedonistów tańczących bezmyślnie w maskach Micky Mouse czy scena ze starym papieżem błogosławiącym cmentarzysku ludzkości. Bo "Ulro" jest krzykiem rozpaczy. Delbono nie wierzy w nic, ale się nie poddaje. W szpitalu psychiatrycznym spotkał Bobo - głuchoniemego starca. Opiekuje się nim, próbując pokochać człowieka, który cierpi, choć jest bez winy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji