Elementarz i turbulencje
"Elementarz" w reż. Ryszarda Majora w Teatrze Polskim w Szczecinie w ocenie Macieja Deuara.
"ALA ma Asa. As stoi i Ala stoi. As Ali stoi. W tych m.in. zdaniach zawiera się inicjacja cywilizacyjna wszystkich z nas, którzy pierwsze kroki w szkole stawialiśmy z Elementarzem Mariana Falskiego. Poza innymi kultowymi historiami z Elementarza jest i ta o Murzynku Bambo, który mieszka w Afryce i boi się, że się wybieli, gdy mama go wykąpie... Ale nie doszukujmy się w milutkim wierszyku podtekstów rasistowskich!
TEATR Polski udowodnił niedawno, że Elementarz można zainscenizować. I to z bardzo pozytywnym efektem. Ryszard Major (reżyser) i Ewa Krechowicz (scenografia) zbudowali przestrzeń archetypowej (że aż metaforycznej) klasy szkolnej z drewnianymi niewygodnymi ławkami i niesfornymi uczniami. Może -chcąc nie chcąc - trochę o posmaku Umarłej klasy Kantora, bo rzędy zajmują wszystkie pokolenia aktorów Polskiego z Danutą Chudzianką w roli nauczycielki na czele.
Dobiegają do nas fragmenty z Elementarza, na tablicy pojawiają się dobrze znane wielu pokoleniom obrazki rolnika orzącego pole i piekarza wypiekającego smaczny chleb i bułeczki. Wszystko poprzetykane dynamicznym ruchem, piosenkami (przygotowanie wokalne: Anna Reńska) i muzyką Janusza Stalmierskiego, bardzo delikatnym humorem surrealistycznym (chciałoby się więcej!) w dużej mierze wynikającym z tego, że klasę dotykają polityczne turbulencje. Najpierw więc wokół ławek krąży ksiądz (Michał Janicki), ale szybko zastępują go czerwone chusty, zalękniona nauczycielka dbająca o polityczną poprawność i pan w prochowcu (Jacek Polaczek) wertujący teczki uczniów. Ola idąca na fotografii z mamą do kościoła nagle zmienia cel wyprawy na kino Polonia.
Ta nostalgiczno-humorystyczna wyprawa w świat Elementarza i jego historycznych kontekstów udała się realizatorom przedstawienia. Aktorzy - mający spore doświadczenia i wprawę w przedstawieniach, w których się podryguje i śpiewa - tym razem dozują swoje umiejętności w akuratnym wymiarze. Na scenie pojawia się prawie cały zespół Teatru Polskiego".