Artykuły

Zatańczyć "Odę do radości"

Tanecznym krokiem wejdzie Poznań do Unii Europejskiej. 1 maja w Teatrze Wielkim odbędzie się premiera IX Symfonii Ludwiga van Beethovena, do której choreografię stworzą wspaniali choreografowie związani z Gmachem Pod Pegazem: Teresa Kujawa, Conrad Drzewiecki, Henryk Konwiński i Emil Wesołowski. - To będzie bardzo poznański wieczór - mówi Sławomir Pietras, bo oprócz choreografów, których zaprosiłem, z tą premierą związał się już dyrygent Grzegorz Nowak. Kilka dni temu zakończył nagranie IX Symfonii z orkiestrą i chórem Teatru Wielkiego oraz solistami: Barbarą Kubiak, Jolantą Podlewską, Karolem Bo-chańskim i Andrzejem Ogórkiewiczem. Czy oni wszyscy zaśpiewają na premierze? Jeszcze nie wiadomo, bo być może nie przyleci tylko jeden ptak, myślę o dyrygencie, ale cały klucz solistów - Elżbieta Ardam, Marek Gasztecki, Robert Woroniecki...

1 maja cała Polska będzie chciała w jakiś sposób zaakcentować historyczną zmianę - wejście Polski do Unii Europejskiej. IX Symfonia Beethovena z cudownym Schillerowskim tekstem "Ody do radości" wydaje się najwłaściwszym wyborem na tę okoliczność. W finale ujawnia się bowiem najpełniej sens tego dzieła: "radości i szczęścia domaga się najpierw jednostka, a potem cała ludzkość, połączona w braterskim uścisku (fuga "Seid umschlungen Millionen")". Czyż nie taki sam sens przyświeca jednoczącej się Europie?

Emil Wesołowski przygotuje choreografię do pierwszej części Symfonii, Henryk Konwiński do drugiej, Teresa Kujawa do trzeciej a Conrad Drzewiecki - finał. Czy choreograficznie słynna "dziewiąta" Beethovena nie rozpadnie się na cztery osobne balety?

- Jeśli to spotkanie potraktujemy jako konkurs choreograficzny, istnieje taka możliwość - mówi Conrad Drzewiecki. - Podstawą jest muzyka, którą każdy z nas odbiera inaczej. Pewne ramy naszemu myśleniu narzuca też aranżacja przestrzeni, ustawienie chóru i orkiestry. Tylko tyle, reszta zależy od nas. - Mamy zrobić poemat choreograficzny, co zakrawa na szaleństwo - wchodzi w słowo Drzewieckiemu Teresa Kujawa. - Mnie przypadła bardzo piękna część - trzecia. Przywiozłam ze sobą tomik Schillera, żeby wam pokazać. Od kilku tygodni nie ruszam się nigdzie bez tej pięknie wydanej książeczki po niemiecku, w gotyku. - Tereso, a może byś się zamieniła ze mną - wprowadza inny ton do rozmowy Henryk Konwiński.

- Jednak nie - odpowiada. -Ale gdzie jest ten Emil? - denerwuje się Teresa Kujawa.

Emil Wesołowski spóźnił się na kolację choreografów w hotelu "Polonez", bo uczestniczył w wieczornej próbie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji