Artykuły

Wyprawa po złote runo

"Medea - sytuacje wg Eurypidesa" w reż. Bartłomieja Wyszomirskiego w Teatrze im. Witkiewicza w Zakopanem. Pisze Jakub Brzosko w Tygodniku Podhalańskim.

Najnowsza premiera w Teatrze Witkacego "Medea - sytuacje wg Eurypuidesa" to powrót na zakopiańską scenę teatru klasycznego. Spektakl wyreżyserował Bartłomiej Wyszomirski, scenografię opracowała Iza Toroniewicz, a muzykę stworzył Jerzy Chruściński.

"Medea" to jedno z największych dzieł Eurypidesa. Jest to opowieść o tragicznych losach czarodziejki z Kolchidy, która dla namiętnego uczucia do przywódcy Argonautów (Jazma) poświęca ojczysty kraj i życie brata. Miłość totalna może być jednak niebezpieczna, a zdrada zamieni ją w nienawiść, której konsekwencją są zbrodnie. Zdradzona Medea postanawia pomścić krzywdy wyrządzone jej przez niewiernego męża, a dusza, cierpiąca z miłości, zdolna jest do czynów najokrutniejszych.

Ten trudny spektakl zakopiańscy aktorzy rozpracowali znakomicie. - Sztuka wymagała od nas ogromnego skupienia i koncentracji. Jej zasadniczym przesłaniem było przedstawienie mitu, rytuału - wyjaśnia Jacek Zięba-Jasiński, grający w spektaklu jedno z wcieleń Jazona. - Tak naprawdę zagraliśmy w sześć osób dwie postaci: Medeę i Jazona. To był trudny, ale jednocześnie bardzo ciekawy zabieg. Wszyscy mężczyźni grali Jazona, ale mieli również dodatkową rolę. Marek Wrona zagrał Kreona, Krzysiek Wnuk - Argeusa, Bartek Chowaniec - posłańca, a ja wychowawcę -wyjaśnia Jacek Zięba-Jasiński.

- Postać Medei jest bardzo kontrowersyjna. Z jednej strony jest ona dzika, nieokiełznana, niczym Amazonka, a z drugiej łagodna, dostojna i mądra -opowiada Katarzyna Pietrzyk, grająca jedno z wcieleń Medei.

- Bartek obdarzył nas dużym zaufaniem. On przedstawiał nam sceny, jej założenia, a my pracowaliśmy nad ich interpretacją. My z Kasią zagrałyśmy jakby rewers i awers Medei. To była najtrudniejsza rola, jaką zagrałam do tej pory w Teatrze Witkacego - przyznaje Joanna Banasik. - Bardzo ważną rolę spełniła scenografia. Graliśmy na scenie pokrytej twardym brukiem, kamieniami i piachem - tym wszystkim, co może symbolizować starożytną Helladę. Dziką, magiczną, ojczyznę starożytnych Bogów - dodaje Katarzyna Pietrzyk.

"Medea - sytuacje wg Eurypidesa" to spektakl pełen symboliki, mówiący o uniwersalnych prawdach, cierpieniach i namiętnościach. Medea staje się archetypem, symbolem cierpienia i zgubnych namiętności.

Świetna reżyseria Bartłomieja Wyszomirskiego, "kamienno-ludzka" muzyka Jerzego Chruścińskiego, surowość i symbolika scenografii Izy Toroniewicz (piękna scena końcowa z płonącym ogniem), w końcu doskonała gra aktorska (przede wszystkim tytułowej Medei: Katarzyny Pietrzyk i Joanny Banasik) stanowią o sukcesie najnowszej premiery w Witkacym. Gratulacje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji