Grass w Stajni Pegaza
Teatr Stajnia Pegaza pokaże dzisiaj w kościele św. Jana "Rybołówstwo", spektakl inspirowany powieścią Guntera Grassa "Turbot".
Nad adaptacją "Turbota" teatr Stajnia Pegaza pracował od dłuższego czasu. Warsztatowy pokaz 40-minutowego przedstawienia, inspirowanego powieścią tegorocznego noblisty, odbył się 30 lipca w Bolesławowie na Kociewiu podczas warsztatów teatralnych, zorganizowanych przez Dom Kultury w Starogardzie Gdańskim. Nieoficjalna premiera "Rybołówstwa" odbyła się więc już kilka miesięcy temu poza Trójmiastem. Przedstawienie pokazano także dwa tygodnie temu w Szczecinie na festiwalu teatralnym Okna. "Poczciwe dziewczyny potrafią wprawdzie nieraz całkiem ładnie grać na fortepianie, (...) w rzemiośle artystycznym wykazują dużą staranność (...) bez trudu też, skoro tylko cierpią, kochają (...) przychodzi im pisanie krwią serdeczną, wstrząsających, wsiąkliwych. melancholijnych wierszy; ale (...) wszystko to, co stanowi szczyt sztuki, dla nich pozostaje niedostępne" - pisał Grass w swojej powieści z 1977 roku, wydanej w Polsce dopiero cztery lata temu.
- Dla mnie jest to powieść feministyczna - mówi Ewa Ignaczak, założyciel i dyrektor teatru Stajnia Pegaza. - W naszym spektaklu poszukujemy wolności w odwiecznym konflikcie między mężczyzną i kobietą. Chcemy opowiedzieć o dążeniach kobiety do wolności, do świata z własnymi tajemnicami. Nie jestem feministką, ale chcę pokazać, że kobiety nie powinny wchodzić w męską rzeczywistość, lecz powinny mówić swoim głosem. Oczywiście, bohaterem naszego przedstawienia jest ryba. Zastanawiamy się nad kwestią, kto kogo łowi i co by było, gdyby historia o złotej rybce potoczyła się inaczej.
Spektakl w św. Janie będzie nagrywać szwedzka telewizja, która przygotowuje film o Grassie.
Gdańska premiera spektaklu odbędzie się dzisiaj o godzinie 19 w kościele Św. Jana. Bilety (ulgowe 15 zł, normalne 20 zł) można kupić przed spektaklem. Wnętrze kościoła nie jest ogrzewane, radzimy wiec ubrać się ciepło.
Sopocka Stajnia Pegaza to, obok gdańskiego Teatru Snów, najdłużej działający w Trójmieście teatr offowy, założony piętnaście łat temu przez Ewę Ignaczak. W obecnym składzie grupa złożona z licealistów i studentów pracuje od pięciu łat. Stajnia ma na koncie realizacje oparte na twórczości m.in. Fiodora Dostojewskiego, Para Lagerkvista, Brunona Schulza, Witolda Gombrowicza, Michaiła Bułhakowa. Dwa lata temu Ewa Ignaczak przygotowała ze swoim zespołem "Oskaryzm", spektakl na podstawie ..Blaszanego bębenka" Guntera Grassa. To przedstawienie pokazywała na najważniejszych teatralnych przeglądach w kraju, m.in. na Łódzkich Spotkaniach Teatralnych i Festiwalu Małych Form Teatralnych Kontrapunkt w Szczecinie.
W trójmiejskich teatrach nie gra się Grassa. Pięć lat temu Władysław Zawistowski przygotował sceniczną adaptację jego prozy (m.in. "Kot i mysz", "Psie lata"), która zaowocowała nieudanym i krótko granym przedstawieniem "Było sobie kiedyś miasto" w reżyserii Krzysztofa Babickiego.
