Inowrocław operowy. "Straszny dwór" w hali sportowej? Czemu nie...
Malkontenci sarkali, że taka impreza w Inowrocławiu nie wypali, że w mieście nie ma tradycji organizowania ambitniejszych widowisk muzycznych.
Melomani i kuracjusze byli zachwyceni pomysłem, twierdząc, że taki szlagier musi chwycić. I, jak się okazało, mieli rację. Pierwszy w Inowrocławiu Festiwal Operowo-Operetkowy okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.
Z pomysłem pokazania w Inowrocławiu spektaklu operowego wyszedł w roku ubiegłym nasz sławny śpiewak Kazimierz Kowalski, występując z grupą artystów podczas koncertu w parku Zdrojowym. Rzucona na gorąco ze sceny myśl została podchwycona przez prezydenta Inowrocławia Marcina Wnuka.
Zorganizowany po raz pierwszy w solnym grodzie Festiwal Operowo-Operetkowy składał się z dwóch części. Pierwszego dnia, w nowej pięknej hali widowiskowo-sportowej wystawiono naszą operę narodową "Straszny dwór"
Stanisława Moniuszki. I to w obsadzie doborowej. Obok wspomnianego Kazimierza Kowalskiego ponad dwutysięczna publiczność mogła podziwiać kunszt wokalny tej miary artystów, co Teresa May-Czyżowska, Anna Jeremus, Małgorzata Borowik czy Andrzej Niemirowicz. Śpiewakom towarzyszył chór, balet i orkiestra Filharmonii Częstochowskiej pod dyrekcją Kazimierza Wiencka. Widownia zgotowała bohaterom widowiska owację na stojąco.
Pierwotnie planowano wystawienie "Strasznego dworu" w plenerowym Teatrze Letnim. Dziś można stwierdzić, że zmiana miejsca okazała się dobrym posunięciem. Po pierwsze, umożliwiono uczestnictwo w muzycznym wydarzeniu znacznie większej grupie osób, po wtóre, był to kolejny zabieg promujący halę, po trzecie - uniezależniono się od chimerycznej tego lata pogody.
W drugiej odsłonie festiwalu, w muszli koncertowej parku Solankowego goszcząca w Inowrocławiu grupa artystów wystąpiła w paradzie największych przebojów operowych, operetkowych i musicalowych. Ten koncert, który nosił tytuł "W krainie uśmiechu" dostarczył melomanom nieco innych muzycznych doznań i wzruszeń, ale przyjęty został bodaj jeszcze bardziej entuzjastycznie niż "Straszny dwór.
Powodzenie pierwszego festiwalu sprawiło, że zarówno władze miasta, jak i jego główny organizator - Polska Agencja Koncertowa, zapowiadają wprowadzenie imprezy na stałe do kalendarza kulturalnego Inowrocławia.