Artykuły

Jak to w loterii

"Loteria na mężów czyli Narzeczony nr 69" w reż. Józefa Opalskiego w Operze Krakowskiej. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

W loterii można wyciągnąć los szczęśliwy albo pusty. Tych pustych jest zwykle więcej niż szczęśliwych. Tak jak i w "Loterii na mężów"

Losy szczęśliwe to muzyka - miła dla ucha, melodyjna, dowcipna. Raz rozlewnie rozkołysana, innym razem liryczna, to znów delikatnie pastiszowa. Słychać, że młody (dwudziestoparoletni) Karol Szymanowski komponował swoją jedyną operetkę ze swobodą, przyjemnością i znajomością konwencji gatunku. No i że umiał się bawić tą konwencją. Szymanowski nie miał się czego wstydzić, choć tę kompozycję sam zepchnął w niebyt, nie włączył jej do spisu swych dzieł i pewnie o niej zapomniał. Słuchanie jej po latach jest jak odkrycie, że awangardowy malarz w młodości malował ludzi jak Pan Bóg przykazał i całkiem mu to nieźle szło.

Kłopot z "Loterią" jest taki, że zaginęło libretto - zachowała się partytura i słowa śpiewane, natomiast cała historia Klubu Wesołych Wdowców i Klubu Starych Panien, loterii na mężów i uczuć łączących trzy pary jest pełna niejasności i pustych miejsc. Inny kłopot to sama operetka jako gatunek - w pierwszych latach XX w., kiedy powstawała "Loteria", była to sztuka rozrywkowa i popularna. Teraz rozrywki dostarczają inne bóstwa, a operetka, zepchnięta na margines, egzystuje w niszy, gdzie raczej nie zapuszczają się ambitniejsi reżyserzy. A gdy się już zapuszczą, nie traktują jej naiwnie, ale starają się znaleźć sposoby podkreślenia konwencji, zabawić się "boskim idiotyzmem", kiczem, melodramatem, niedzisiejszą ekspresją. W wypadku "Loterii" mamy w dodatku do czynienia z prapremierą odzyskanego po prawie stu latach dzieła wybitnego kompozytora, napisanego w niemodnej już i przebrzmiałej konwencji.

Z tych rozlicznych problemów twórcy prapremiery usiłowali wybrnąć w sposób ambitny, ale co pomysł, to pusty los. Wojciech Graniczewski nie starał się zrekonstruować zaginionej fabuły, ale napisał tekst, który miał ująć jej szczątki we współczesną klamrę. Mamy więc trzy potomkinie bohaterów operetki, które zapoznają się z testamentem dziadka. Dziadek zapisuje im tylko to, co znajdą na strychu, gdzie odczytany zostaje testament. I na tym strychu, czyli klatce zawieszonej nad sceną, panny pozostają, pojawiając się w świetle z morderczą regularnością. To co mówią i robią nie jest ani zaskakujące, ani dowcipne - służy jedynie jako klej z trudem zlepiający muzyczne numery.

Pomysły na owe wywołane z przeszłości sceny są zwykle równie mało zabawne - prezeska Klubu Starych Panien (Bożena Zawiślak-Dolny) wyśpiewuje swoje tęsknoty za mężem poddawana zabiegom upiększającym przez dwóch mężczyzn uzbrojonych w pilniki i obcęgi bynajmniej nie kosmetyczne. Wszystko chce być w każdym momencie zabawne, lekkie i ironiczne, ale w rezultacie "Loteria" to chaotyczny, ciągnący się w nieskończoność zestaw scenek i pomysłów. Tu stary Helgoland (Kazimierz Różewicz) ogląda damskie nóżki w wyuzdanym tańcu, ówdzie tenże bohater z niesmakiem odwraca się od męskich nóg w takim samym tańcu (a oba tańce dość toporne). A to mężczyźni wdziewają jelenie rogi, a to chórzyści we frakach jeżdżą na pluszowych falbaniastych stołkach jak na sankach. Kostiumy starają się ze wszystkich sił być perwersyjne (impresario w czerwonym cekinowym wdzianku i pudrowanej peruce), sytuacje nieoczekiwane, dowcipy błyskotliwe. Wciąż ktoś się tu demonicznie wygina, zaznacza dystans i usiłuje wygenerować szampańską zabawę konwencją. Ale najlepsze chwile przedstawienia to te poczciwe i naiwne - kiedy panuje muzyka, śpiewacy nie usiłują sprostać chaotycznej manierze reżyserii i po prostu śpiewają we własnym, oswojonym stylu (choć z jakością śpiewu też bywa różnie). Codzienne, dość mizerne i konwencjonalne aktorstwo operowo-operetkowe znacznie bardziej pasuje do "Loterii" niż nieudane próby scenicznej dekonstrukcji operetki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji