Artykuły

Bunt aktorów "Spowiedzi"

Aktorzy chcą zrezygnować z udziału w spektaklu "Spowiedź". Sztuka według nich obraża uczucia religijne i estetyczne widzów. Reżyser Fryderyk Rossakowski straszy wykonawców wysokimi karami finansowymi.

Zbuntowała się dwójka młodych aktorów: Basia gra główną rolę, Maciej statystuje. Oboje są amatorami. Ona jest studentką on uczniem Studium Animatorów Kultury Skiba. Reżyser nalega, by dziewczyna rozebrała się na scenie, chłopakowi każe nosić wyzywające stringi. - Początkowo umawialiśmy się, że będę występował w bokserkach, potem reżyser zmienił jednak zdanie. Gdy protestowałem, Fryderyk zaczął mnie straszyć: jeśli nie założę stringów, to oznacza, że zrywam umowę i tym samym płacę karę - opowiada Maciek.

Szatan gwałci Madonnę

Basia jest drobną blondynką uczesaną w kitki.

- W umowie nie zaznaczono, że mam się rozbierać. Zresztą nie o to chodzi, że się wstydzę. Ja po prostu nie znajduję uzasadnienia dla tej sceny - mówi dziewczyna.

- Scenariusz pozbawiany jest jakiegokolwiek sensu i logiki, chodzi w nim tylko o wywołanie jak największego skandalu, o obrażenie jak największej liczby osób.

Przyznaje, że czytała sztukę, zanim zgodziła się zagrać: - Ale w czasie prób okazało się, że spektakl zmierza w kierunku, jakiego się nie spodziewałem. Myślałam, że to profesjonalny teatr, a reżyser okazał się amatorem. Po prostu się rozczarowałam.

W "Spowiedzi" są np. sceny orgii seksualnych, w dialogach wciąż padają przekleństwa, szatan gwałci Madonnę i dokonuje aktu aborcji na jej płodzie. Sam natomiast zakłada koronę cierniową i wiesza się na krzyżu. - To zupełny bełkot, ta sztuka nie jest godna teatru - uważa Basia.

Debiut filozofa

Fryderyk Rossakowski nigdy wcześniej nie reżyserował w teatrze, nie pracował z aktorami. Ukończył studia filozoficzne, po czym został kierownikiem personalnym w Tesco. Ostatnio założył Teatr Bez Nazwy, którego pierwszą premierą ma być właśnie "Spowiedź", gościnnie prezentowana od jutra na basenie przy ul. Teatralnej.

Młodzi aktorzy uważają że reżyser jest zupełnym amatorem. - Na próbach nie ma mowy o budowaniu roli. Fryderyk pilnuje tylko, by wszyscy równo wchodzi na scenę i odpowiednio głośno mówili - mówi Maciek.

Premierę zaplanowano na jutro. Aktorzy nie mogą wycofać się z udziału w spektaklu, bo oboje podpisali umowę z producentem "Spowiedzi" - agencją mody Elle, której Rossakowski jest dyrektorem artystycznym. - Nie chcemy płacić kary, bo to spora kwota. Musielibyśmy pokryć koszt odwołania spektaklu, zapłacić za wynajem sali i zwrócić pieniądze ze sprzedaży biletów - wylicza Maciek.

Basia tak się wstydzi swojego udziału w przedstawieniu, że wycofała swoje nazwisko z afisza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji