Trauma wojny i pokoju
Samotność na scenie bywa wręcz jej żywiołem. Krystyna Janda - mistrzyni nie tylko monodramów - gościnnie w Bielsku-Białej
Wkurwiają mnie wasze pytania. Wasze zniecierpliwienie. I ten mus, żeby zwęszyć dramat w moim banalnym leżeniu. Coś się stało. Albo coś się stanie. Coś musi się stać. (...) Więc jeśli ja będę tylko leżała i pieprzyła trzy po trzy, jeśli nic się nie będzie działo, wy mnie w końcu olejecie. Dupki! Czego ode mnie chcecie? Nie jestem Szekspirem ani kronikarzem rubryki kryminalnej. Jestem Tonka."
Tonka, bohaterka powieści Vedrany Rudan "Ucho, gardło, nóż" cierpi na powojenną bezsenność, na paraliż czasów pokoju. Jej panieńskie, serbskie nazwisko Babic jest jak wypalone znamię na skórze, widoczne dla chorwackich sąsiadów. Monodram powojennej bezsenności to autorskie dzieło Krystyny Jandy (adaptacja, reżyseria, aktorstwo). Premiera odbyła się w warszawskim teatrze Polonia w listopadzie 2005 w ramach zaplanowanego przez Jandę cyklu spektakli o kobietach na podstawie tekstów chorwackich pisarek. W sobotę gościnnie "Ucho, gardło, nóż" w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej o godz. 18. W najbliższym czasie monodram zobaczymy także w Tychach i Chorzowie.