Artykuły

Gombrowicz od pupy

"Skaza" w Teatrze Krypta w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

"Młody reżyser Piotr Ratajczak upupil w Skazie Witolda Gombrowicza

W przedpremierowych wywiadach student reżyserii Piotr Ratajczak wyznawał, że Gombrowicz jest niezwykle ważny w jego życiu, że to właśnie twórczość tego pisarza wpłynęła na jego myślenie o świecie, o sobie samym.

Rzeczywiście jego przedstawienie pokazało, że z czytania dzieł Witolda Gombrowicza zdałby egzamin celująco. Twórczość tę zna porusza się po niej nad wyraz swobodnie.

Skazę skleił z fragmentów Ferdydurke, Iwony, księżniczki Burgunda, Ślubu i dzienników. Wychodzą z nich na scenę takie postacie, jak: Matka, Ojciec, Brat, Piekosiński, mecenas Kraykowski, Leon. Postacie, które mają przysłużyć się widzom w odkrywaniu kolejnych warstw osobowości Witolda (Janusz Janiszewski w najlepszej kreacji spektaklu). Tak jak z poszczególnych czerwonych elementów odzieży u każdego z tych bohaterów złoży się pełen strój (pomysł scenograficzny już dość wyświechtany).

Wszystko dzieje się w klimacie mrocz nego seansu na czerwonej kozetce psychoanalityka, gdzie Witold zmaga się z demonami młodości, które w sposób dla niego niekontrolowany kształtują jego osobę.

Niestety całość sprawia wrażenie bardziej próby warsztatowej zlepku cytatów niż spójnego przedstawienia. Skaza nie błyszczy reżyserskimi pomysłami ani kreacjami aktorskimi. Jest powierzchowna, nie stawia pytań, nie angażuje emocjonalnie. A z ciemności krypty wyłania się nie tyle Gombrowicz filozof ludzkiej formy, co Gombrowicz od pupy".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji