Artykuły

Toruń. "Maria Stuart" szalenie współczesna

Po 30 latach przerwy na polską scenę teatralną wraca "Maria Stuart" Fryderyka Schillera. Wystawi ją Teatr Horzycy. Premierowy pokaz odbędzie się w sobotę [2 lutego] o godz. 19.

Spektakl wyreżyserował Grzegorz Wiśniewski, jeden z najciekawszych reżyserów młodego pokolenia. Autor inscenizacji jest absolwentem wydziału reżyserii krakowskiej PWST. Współpracuje z teatrem Wybrzeże w Gdańsku, a także z teatrami w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu i Łodzi. W 2003 r. jego spektakl "Mewa" został wystawiony i nagrodzony na festiwalu Kontakt w 2003 r. Nowy przekład tragedii Schillera z 1800 r. przygotował na zamówienie teatru Jacek St. Buras - wybitny tłumacz literatury niemieckiej. "Maria Stuart" to historia królowej Szkocji, która oskarżona o udział w spisku na życie królowej Anglii Elżbiety, oczekuje na werdykt sądu. To tragedia o namiętności i władzy, polityce i religii, konieczności i wolności. Twórca inscenizacji nie zamierza opowiadać historii królowej Szkocji. Najbardziej w dramacie zainteresował go wątek polityczny.

- Skupiam się przede wszystkim na manipulacjach wokół tytułowej bohaterki - mówi reżyser. - Staram się, aby tekst zabrzmiał politycznie. Zawiera on głębsze rozważania niż to, co dzisiaj przedstawia telewizja. "Maria Stuart" to szalenie współczesna historia. Sądzę, że teraz jest dobry moment, aby odświeżyć ten tekst. Nie istnieje on już w świadomości widzów. Warto im tę lekcję zadać.

W rolach głównych zobaczymy Marię Kierzkowską (Maria Stuart) oraz Jolantę Teskę (Elżbieta, królowa Anglii). W spektaklu zagrają także Sławomir Maciejewski, Marek Milczarczyk, Michał Marek Ubysz, Grzegorz Woś, Jarosław Felczykowski, Tomasz Mycan oraz Paweł Kowalski.

Wiśniewski przygotował także scenografię. Spektakl będzie wystawiany na dużej scenie. Autor zdecydował się jednak na nietypowy układ sceny. Krzesła dla widzów zostały ustawione w jej głębi, a pozostała część sali została oddzielona od widowni ścianami z luster.

W przyszły wtorek odbędzie się też tzw. spektakl uniwersytecki. Studenci, którzy kupią jeden bilet ulgowy, drugi dostaną za darmo. Po przedstawieniu zaplanowano spotkanie z autorami i twórcami spektaklu. Bilety kosztują 30 (normalny) i 20 zł (ulgowy).

Na zdjęciu: Maria Kierzkowska w "Medei".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji