Johan Padan odkrywa... Polskę
"Johan Padan odkrywa Amerykę" w reż. Pawła Aignera w Akademii Teatralnej w Białymstoku. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
Włoski noblista Dario Fo jest twórcą kontrowersyjnym, który nie ukrywa swoich sympatii komunistycznych, a nawet anarchistycznych. "Johan Padan odkrywa Amerykę" to przewrotna wizja odkrycia i podboju Ameryki, opowiedziana z punktu widzenia inteligentnego łotrzyka. Ścigany przez Święte Oficjum, zabiera się na wyprawę z Krzysztofem Kolumbem. Widząc to, co na odkrytych ziemiach wyprawiają przybysze z Europy, Padan - wykorzystując wrodzony spryt i zdolność przewidywania kataklizmów - staje się przywódcą "dzikusów". Choć jest łotrem, ma elementarne poczucie przyzwoitości. Postanawia więc ochrzcić swoich podwładnych, by ochronić ich przed zagładą...
Paweł Aigner, reżyser przedstawienia, rozpisał monodram Fo na piętnaście postaci. Pavel Hubicka wybudował imponującą scenografię z lin, sieci i drewna. Podłogę pokryto grubą warstwą trocin. W takich dekoracjach można poczuć klimat dawnej morskiej podróży, stoczyć krwawą potyczkę, umierać z pragnienia na piasku czy upiec na ruszcie białego człowieka. Na naszych oczach rozgrywa się dramatyczna farsa o zmaganiach ksenofobii i bigoterii z naturą i zdrowym rozsądkiem. Drobna ingerencja w tekst sztuki pozwoliła związać go z polskimi realiami. W efekcie dramat "Johan Padan..." odkrywa również Polskę -nasz katolicyzm, skłonność do polowania na czarownice, pogardę dla "dzikusów" (niechrześcijan, niebiałych).
Przedstawienie trwa około dwóch godzin bez przerwy, ale nie nudzi. Akcja jest wartka, a język dosadny. Możemy pośmiać się z siebie, a potem odrobinę zadumać. Bo śmiech nie jest pusty, a błazeńska forma kryje całkiem poważne problemy.
Najbliższe pokazy sztuki "Johan Padan odkrywa Amerykę" 23 i 24 lutego, o godz. 18, w Akademii Teatralnej w Białymstoku (ul. Sienkiewicza 14). Wejściówki na portierni AT. >
