Warszawa. Założenia ustawy medialnej u premiera
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski (na zdjęciu) powiedział, że przekazał premierowi założenia ustawy medialnej przygotowywanej w jego resorcie.
- Przekazałem założenia zgodnie z życzeniem premiera. Założenia zostały wcześniej przekonsultowane, zostały także poddane obróbce w obszarze samego resortu, samego ministerstwa, myślę, że z dobrym efektem. Założenia sa klarowne, dość czyste i wydaje mi się, że mogą być źródłem dobrego prawa - powiedział w czwartek w TVP Info Zdrojewski.
Zaznaczył, że nie wie, czy premier zdążył się już z nimi zapoznać. - Zasadnicze elementy założeń premier oczywiście znał wcześniej - zaznaczył. - Natomiast tekst założeń jest zwarty, ma charakter ilustracyjny, pokazuje najważniejsze elementy składające się na przygotowywany ewentualny projekt ustawy - dodał.
Podkreślił, że praca wykonana przez profesora Tadeusza Kowalskiego - szefa zespołu kierującego pracami nad projektem nowej ustawy o nadawcach publicznych - jest na dobrym poziomie, zaznaczył jednak, że przy określaniu szczegółowych rozwiązań w projekcie, mogą znaleźć się "rzeczy trudniejsze do rozstrzygnięcia", jak np. sposób finansowania funduszu misji publicznej.
- Profesor Kowalski zaproponował alternatywne rozwiązanie. Pierwsze rozwiązanie jest takie, że fundusz misyjny, który zastąpiłby abonament składałby się z podatku vat od reklam w całości, natomiast drugie źródło alternatywne to jest część podatku od zużycia energii. Dzięki temu można by powiedzieć, że publiczna telewizja i publiczne radio posiadałoby fundusz tworzony automatycznie a nie decyzją rządu - zaznaczył.
- Wiadomo w tej chwili, że fundusz, który byłby budowany z podatku vat od reklam to byłaby kwota ok. 600-700 mln złotych. Natomiast procent udziału podatków od zużycia energii musi być projektowany z określoną większą precyzją - zaznaczył.
Zdrojewski został także zapytany o wypowiedź wicepremiera Grzegorza Schetyny, który na łamach czwartkowej "Gazety Wyborczej" powiedział, że PO nie złoży przygotowywanego w MKiDN projektu ustawy medialnej w Sejmie, dopóki nie będzie mieć pewności, że będzie większość, która ją poprze. - Wypowiedź pana premiera Grzegorza Schetyny jest w ogóle wypowiedzią odnoszącą się do sytuacji politycznej, oczywiście nie warto wrzucać do Sejmu projektów ustaw, które nie mają szans na powodzenie - powiedział.
- Jeżeli chodzi o odrzucanie weta w tych ustawach, które mają charakter reformatorski, to trzeba się zastanowić, czy nie popracować na rzecz większości w tej materii, a nie wprowadzać Sejm, Senat w ogromny wysiłek legislacyjny, by potem mieć efekty takie jak z poprzednią ustawą medialną - powiedział.