Artykuły

Wrocław. Festiwal Opery Współczesnej od jutra

Od wtorku do niedzieli w Operze Wrocławskiej zobaczymy nie tylko wszystkie przedstawienia, jakie ostatnio miały premiery, ale będziemy też mieli okazję poznać ich twórców.

Nazwisko Ewy Michnik, dyrektor Opery Wrocławskiej, znalazło się niedawno w rankingu 50 najbardziej wpływowych menedżerów kultury. Dzięki jej staraniom wrocławska scena operowa stała się jedną z najważniejszych w kraju, zwłaszcza gdy mowa o wyznaczaniu nowych trendów.

Jednym z nich był pomysł, by obok tradycyjnych oper historycznych wystawiać też dzieła współczesnych kompozytorów. Tym sposobem na afisze trafiły m.in. "Antygona" Zbigniewa Rudzińskiego, zapomniana "Hagith" Karola Szymanowskiego a w ślad za nią i "Król Roger" w słynnej już inscenizacji Mariusza Trelińskiego. Niedawno zaś nie wykonywane od czterdziestu lat "Jutro" Tadeusza Bairda i wreszcie doskonały "Raj utracony" Krzysztofa Pendereckiego w wizjonerskiej reżyserii Waldemara Zawodzińskiego.

Doceniono twórczość wrocławianina Rafała Augustyna i nie zapomniano o młodych, jak bardzo utalentowany Tomasz Praszczałek, którego "Ester" zdobyła wielkie uznanie.

Ewa Michnik pokazała, że można z równym powodzeniem wystawiać "Traviatę" Verdiego i "Króla Rogera" [na zdjęciu] Szymanowskiego (ta ostatnia opera doczekała się zresztą świetnej realizacji DVD). Okazało się, że publiczność może zachwycić niełatwy język muzyczny Krzysztofa Pendereckiego pod warunkiem, że dzieło zostanie dobrze zinscenizowane. Sam kompozytor chwalił zresztą wrocławski spektakl i stwierdził, że jest najpiękniejszy wśród tych, które już oglądał na świecie.

Ewa Michnik postanowiła zebrać wystawiane już tytuły i połączyć je pod szyldem jednego Festiwalu Opery Współczesnej. Od wtorku do niedzieli w Operze zobaczymy nie tylko wszystkie przedstawienia, jakie ostatnio miały premiery, ale będziemy mieli okazję poznać ich twórców: kompozytorów Zbigniewa Rudzińskiego, Rafała Augustyna (balet "Rękopis znaleziony w Saragossie"), Tomasza Praszczałka, Joannę Bruzdowicz (opera "Kolonia karna") oraz reżysera Mariusza Trelińskiego, którego "Królem Rogerem" zachwycała się nie tak dawno nawet publiczność w Teatrze Maryjskim w Sankt Petersburgu.

W ramach festiwalu zaplanowano nie tylko spotkania, ale też warsztaty

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji