Kielce. Premiera z pieprzykiem w KCK
W pracowniach Kieleckiego Centrum Kultury trwają przygotowania do spektaklu "Kocham Paryż". Pióra dla tancerek do paryskiej rewii zamówiono na strusiej farmie aż w Lubuskiem. Właśnie docierają do Kielc, powstają z nich boa i kostiumy.
W Kieleckim Centrum Kultury przygotowania do musicalu "Kocham Paryż" w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego idą pełną parą. - Nie będzie to spektakl dla grzecznych dziewczynek - zapowiada autor scenariusza. W końcu paryski kabaret był miejscem raczej dla niegrzecznych. Spektakl ma być więc z pieprzykiem, a jego ozdobą będą piosenki i dziewczyny. Chociaż uwaga, trzeba dobrze patrzeć, by nie pomylić się, jako że w niektórych damskich rolach wystąpią panowie.
Gościem programu będzie także największy polski mag, odpowiednik Dawida Coperfielda, Arsen Lupin. Potrafi on sprawić, by "zniknął" rząd widzów, a także, by dało się przejść przez jego ciało.
Premierę spektaklu, który pozwoli widzom przenieść się do Paryża i posłuchać najpiękniejszych piosenek z paryskich kabaretów, zaplanowano na 25 października.
Na zdjęciu: Beata Rybotycka