Niepoprawnie śmieszni
"Wrzesień 27 42 08" w reż. Macieja Masztalskiego w Grupie Ad Spectatores we Wrocławiu. Pisze Marta Wróbel w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
Rzecznik prezydenta nazywa się Mariusz Górnolotny, sam prezydent śpiewa w radiu piosenkę "Pamiętam twoje oczy", a w wyniku niefortunnego zbiegu okoliczności w przedwojennym Breslau giną artyści. Co łączy te wszystkie wątki? Pewne wrocławskie mieszkanie, w którym straszy!
W tym lokum na zlecenie Urzędu Miasta mają zamieszkać grube ryby z fabryki LG. Nic więc dziwnego, że miasto decyduje się na wynajęcie medium, które wygoni wszystkie duchy i podejrzane postaci z owego mieszkania. Tak zaczyna się fabuła ostatniej sztuki wrocławskiej grupy teatralnej Ad Spectatores "Wrzesień 27 42 08".
Reżyser i twórca przedstawienia Maciej Masztalski tym razem zaprosił publiczność do prywatnego mieszkania. To sprawiło, że widzowie stają się częścią tej historii.
Jest ona może nieco banalna, ale z wartką i sprawnie opowiedzianą akcją i dużą dawką absurdalnego humoru. Do tego sprawnie zagrana przez grupę młodych aktorów - w rolach tancerza, żołnierzy AK, sprzątaczki czy prostytutki wypadają zabawnie i przekonująco.