Artykuły

Po drugiej stronie

- Z początku się wahałem, a teraz dopiero widzę, jakie są z tym związane kłopoty, bo przecież człowiek nie może siebie oglądać z drugiej strony - mówi aktor ANDRZEJ GRABARCZYK, który reżyseruje "Szczęśliwy dzień" w Teatrze Capitol w Warszawie.

Andrzej Grabarczyk, aktor znany i przede wszystkim z serialu "Klan", wyreżyserował spektakl "Szczęśliwy dzień" w Teatrze Capitol. Nam opowiada o tym doświadczeniu, które okazało się nie lada wyzwaniem, a także o miłości, co nie zna granic ani wieku, i o aniołach, które mogą się mylić...

Andrzej Grabarczyk stanął po drugiej stronie i wyreżyserował spektakl "Szczęśliwy dzień", gra w nim również główną rolę. Już dzisiaj premiera w teatrze Capitol!

Anioł może się mylić

To Pana debiut w roli reżysera.

Andrzej Grabarczyk: - Z początku się wahałem, a teraz dopiero widzę, jakie są z tym związane kłopoty, bo przecież człowiek nie może siebie oglądać z drugiej strony. Jednak od czego jest wyobraźnia.

O czym jest "Szczęśliwy dzień"?

- To sztuka współczesna, napisana przez Andrzeja Chichłowskiego, mojego przyjaciela, aktora i reżysera. Traktuje o miłości oraz o tym czy warto zawierzyć intuicji, czy raczej trzymać się rozsądnego myślenia. Bohater, malarz, zakochuje się w o wiele młodszej kobiecie i zaczyna ulegać wybujałej wyobraźni, a także wątpliwościom.

Bohater jest po pięćdziesiątce, to pachnie trochę kryzysem wieku średniego...

- Jedni powiedzą, że to kryzys wieku średniego, inni, że facetowi po pięćdziesiątce musi odbić palma. Ale może też zwyczajnie spotkać go miłość. Dla wielu mężczyzn związek z o wiele młodszą kobietą to marzenie, niewielu jednak ma odwagę zdecydować się na coś takiego, bo nie wierzą, że jest to możliwe. Ja uważam, że taka miłość może się przytrafić, uczucie w końcu nie zna granic. Nasz spektakl pokazuje, że wszystko jest względne. To co dla jednych jest dobre, dla innego niekoniecznie takie musi być.

Bohater również nie potrafi uwierzyć?

- Nie potrafi. Mimo lat doświadczeń i życiowej mądrości, będzie w błędzie. Czasem bujna wyobraźnia może doprowadzić do końca związku, chociaż nie było ku temu przesłań. Gdy człowieka dopada piękne uczcie to powinien się na nim skupić, a nie doszukiwać czegoś czy dzielić włos na czworo. Chodzi też o inne aspekty życia, aby zawsze szukać własnej drogi, myśleć samodzielnie i nie kierować się stereotypami czy szufladkować coś od razu.

W "Szczęśliwym dniu" pojawi się również Marek Siudym jako tajemniczy jegomość.

- Marek jest aniołem stróżem i przychodzi w pewnym momencie do bohatera, aby z nim porozmawiać.

I pewnie pomaga mu dokonać wyboru?

- Niekoniecznie, właśnie w naszej sztuce absolutnie wszystko jest względne, subiektywne. Przecież nikt nigdy nie powiedział, że anioł nie może się mylić...

"Szczęśliwy dzień", scenariusz: Andrzej Chichłowski, reż: Andrzej Grabarczyk, występują: Joanna Kupińska, Andrzej Grabarczyk, Marek Siudym, ze specjalnym udziałem Jana Kobuszewskiego, Teatr Capitol, ul. Marszałkowska 115, tel. (0 22) 620-21-42. Bilety: 59 zł, 55 zł, 49 zł.

sylwetka

Andrzej Grabarczyk

Studia ukończył w 1978 roku, na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Jest synem znanego aktora, Wincentego Grabarczyka. Na stałe współpracuje z Teatrem Kwadrat. Największą popularność zdobył jako Jerzy Chojnicki w telenoweli "Klan". Zagrał w takich filmach jak: "Był jazz", "Kilerów 2-óch"czy serialach: "Fitness Club", "Matki, żony i kochanki".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji