Artykuły

Fundacja Łódź-Edynburg przygotowuje kolaborację z festiwalem uznawanym za największe wydarzenie kulturalne na świecie. Projektowi patronuje Richard Demarco [na zdjęciu]- świeżo upieczony honorowy obywatel Łodzi.

Festiwal Fringe w Edynburgu to kultowy przegląd teatralny. Przez prawie cały sierpień stolica Szkocji żyje sztuką. Najważniejszy jest teatr - wystawia się prawie 3 tys. spektakli. Poza nimi można uczestniczyć w wystawach, koncertach, pokazach filmów, spotkaniach z artystami, wykładach i happeningach. Dlatego przyjęła się nazwa Festiwal Edynburski, obejmująca wszystkie te wydarzenia. W ostatniej edycji uczestniczyło ok. 1,5 mln widzów.

Przez ponad 60 lat istnienia festiwal prezentował również wielu polskich artystów, w co ogromny wkład miał legendarny artysta i animator kultury Richard Demarco. Szkot - jeden z pionierów imprezy - uczestniczył we wszystkich jej edycjach. Zafascynowany polską kulturą zorganizował w 1972 r. wystawę "Atelier'72", na której wystawiali się m.in. Stanisław Fijałkowski, Wojciech Bruszewski i Józef Robakowski. Wspierał ją finansowo... Sean Connery.

Od przyszłego roku relacje między Łodzią i Szkocją chce ożywić Fundacja Łódź-Edynburg. Jesienią zorganizuje w Łodzi prezentację części programu Fringe Edinburgh Festival i ściągnie sześć najlepszych spektakli wybranych przez polsko-szkockie jury z Demarco na czele. Prezentacja stanie się oficjalną częścią festiwalu. A z kolei Łodzianie mają już na stałe pokazywać polską sztukę w Edynburgu.

- Zależy nam nie tylko na współpracy kulturalnej, ale też w sferze turystyki, edukacji i sportu. Planujemy utworzenie Uniwersytetu Festiwalowego, który miałby kształcić animatorów kultury - mówi Krzysztof Noworyta, prezes fundacji.

Projekt cieszy się wielką przychylnością Richarda Demarco, według którego to Łódź powinna być Europejską Stolicą Kultury w 2016 r. Dlaczego? Zdaniem Szkota żadne inne miasto w Polsce nie ma najsłynniejszej na świecie szkoły filmowej, największej kolekcji międzynarodowej sztuki współczesnej, żadne też nie wykształciło instytucji, która prowadziłaby ożywioną współpracę ze światem kultury.

Miłość do łódzkiej sztuki Demarco manifestuje na każdym kroku. Podczas konferencji prasowej w Teatrze Studyjnym najbardziej cieszył się z wizyty studentów szkoły filmowej. Każdemu z osobna uścisnął rękę, wypytywał o imiona. - Jesteście przyszłością Polski, Europy oraz częścią przyszłości Szkocji - żartował. - Nie mogę się doczekać, aż ściągnę was do Edynburga, bo nasza współpraca musi przebiegać przede wszystkim na poziomie ludzkim.