Katowice. Krzysztof Zanussi świętuje 50-lecie pracy twórczej
Scenariusz piątkowego jubileuszu profesora Krzysztofa Zanussiego otoczony jest wielką tajemnicą. - Będzie wiele niespodzianek - zapewnia prof. Krystyna Doktorowicz, dziekan Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach.
- Profesor Krzysztof Zanussi jest z naszym wydziałem od samego początku, czyli od 30 lat. Do tego już za kilka miesięcy profesor będzie obchodził swoje 70. urodziny i świętuje 50-lecie pracy twórczej. Stąd pomysł na zorganizowanie jego benefisu - dodaje prof. Krystyna Doktorowicz.
Przypomnijmy, że benefis odbędzie się w ramach obchodów 30-lecia katowickiej Filmówki, która wykształciła całe zastępy świetnych reżyserów, operatorów i kierowników produkcji.
Dzisiejsza gala odbędzie się w katowickim Kinoteatrze Rialto.
Jubilat, reżyser Krzysztof Zanussi, to wielka postać polskiego kina. Wśród jego najbardziej znanych filmów znajdują się: "Struktura kryształu", "Życie za życie", "Brat naszego Boga", "Cwał", "Rok spokojnego słońca", "Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową" czy najnowsze "Serce na dłoni".
- Pojawiłem się w Katowicach w rok po utworzeniu wydziału, kiedy to zostałem usunięty z łódzkiej Filmówki - tłumaczy prof. Zanussi. - Katowice zaproponowały mi pracę, mimo ideologicznych zastrzeżeń wobec mnie w Łodzi! To był pierwszy impuls, a potem pojawiła się wielka rzesza studentów, którzy odgrywają wielką rolę w naszym życiu kulturalnym, i szczera sympatia do Śląska. Odwołuję się tu do Kazia Kutza, który zaszczepił we mnie miłość do regionu, mimo że jestem przybłędą - wyjaśnia swoje przywiązanie do katowickiej uczelni jubilat.
Udało nam się uchylić nieco rąbka jubileuszowej tajemnicy. Profesor, jako były student fizyki, będzie musiał przeprowadzić... najprawdziwsze doświadczenie. Pojawią się piloci i obraz przedstawiający niebo, bo to jedna z fascynacji Zanussiego. Ciekawie zapowiada się również film, przygotowany przez studentów wydziału, który ma opowiadać o profesorze poprzez połączenie różnych scen z jego filmów. Nie zabraknie znanych reżyserów - wychowanków profesora - i aktorów.
