Artykuły

Z kroniki Wazów

STRINDBERG jest dziś u nas w gruncie rzeczy mało znany. Ni­gdy zresztą nie zdawano sobie spra­wy ze skali jego twórczości i po­zycji w stostunku do późniejszych prądów literackich, które ten ekscentryk fin-de-siecle'u inaugurował. Napisał bez mała sześćdziesiąt sztuk, kilka wielkich powieści, opu­blikował kilkanaście zbiorów nowel, eseje, studia historyczne, setki ar­tykułów. Przez nasze sceny prze­winęło się tylko parę jego utwo­rów: "Ojciec", "Taniec śmierci", "Panna Julia".

Po raz pierwszy wystawiony w Polsce "Eryk XIV" reprezentuje cykl historycznych dramatów Strind berga, poświęcony dziejom szwedz­kiej dynastii Wazów, związanej - jak wiadomo - i z naszymi dzie­jami. Utwór ten powstał u schył­ku XIX stulecia, w okresie kryzy­su duchowego pisarza, pogrążone­go w lekturze Biblii i pism bud­dyjskich, szukającego w okultyzmie wyjaśnienia tajemnic bytu. "Eryk XIV" (w którym nie brak refleksów tych lektur) jest potwier­dzeniem formułowanej już nieraz tezy, że w dramatach Strindberga występuje mniej lub bardziej świa­domie projekcja osobistych proble­mów autora. Historyczna postać króla Eryka, dręczonego zaburze­niami psychicznymi, wyraża w pew­nym stopniu niepokoje samego Strindberga, żyjącego w nienormal­nym napięciu nerwowym, w usta­wicznych konfliktach uczuciowych, beznadziejnie pragnącego odzyskać zachwianą równowagę. Obrazem wewnętrznego świata człowieka ciągle zagrożonego katastrofą jest zresztą cała twórczość Strindberga, inscenizującego w swych "tańcach śmierci" taniec nad przepaścią. Można więc odnaleźć w jego sztu­kach pewne analogie z pełnymi fi­lozoficznych niepokojów utworami niektórych pisarzy dzisiejszych. W tej perspektywie zaciekawia też "Eryk XIV".

Bo jako renesansowy dramat historyczny nie reprezentuje walorów godnych szczególnej uwagi. Pisany na wzór szekspirowskich kronik królewskich relacjonuje fakty bez tego dynamicznego napięcia drama tycznego, które decyduje o sile "Ryszardów" i "Henryków". Postać Eryka, od pierwszej chwili przed­stawiona ze znamionami anormalności, nie stanowi punktu wyjście do rozwinięcia konfliktów tragicz­nych. Obserwujemy raczej pokaz klinicznych objawów szaleństwa. Inne figury także nie są ukształto­wane w wymiarach dramatu losów ludzkich. Stąd ogromne trudności, piętrzące się przed inscenizatorem tego utworu, którego organiczną statyczność mogą przezwyciężyć tylko wybitne, bardzo wybitne indy­widualności aktorskie.

GWIAZDĄ wieczoru w Teatrze Polskim jest jednak nie aktor, lecz scenograf. Kompozycja plasty­czna OTTONA AXERA to renesan­sowy poemat. Stylizowane dekora­cje i barwne kostiumy tworzą urzekająco piękną oprawę historycz­nych obrazów. ZYGMUNT HÜBNER z polotem rozwiązuje sytuację, osiągając raz po raz silne efekty, zwłaszcza w kameralnych partiach sztuki. Ekspresję tego starannie re­żyserowanego przedstawienia, pod­kreślającego dobitnie antyfeudalne akcenty sztuki, osłabia jednak wy­konanie aktorskie. WIEŃCZYSŁAW GLIŃSKI, utalentowany aktor ko­mediowy, zawodzi w skomplikowa­nej, dramatycznej roli Eryka XIV. Brak mu siły i nośności głosu, brak tej wewnętrznej żarliwości, która mogłaby uprawdopodobnić rozdar­cie nieszczęsnego króla. Gliński po­kazuje Eryka nie tragicznego, lecz raczej żałośnie śmiesznego, od pierwszej chwili zdecydowanego szaleńca. MARIUSZ DMOCHOWSKI ma sugestywną sylwetkę jako Göran Persson, ale nie pozwala wierzyć, że jest to człowiek o wy­jątkowych cechach umysłu i cha­rakteru. Otaczają ich postacie, wśród których wyróżniają się in­teresująco zarysowane sylwetki: Nils Gyllenstjerna w wykonaniu STANISŁAWA JAŚKIEWICZA, książę Finlandii Jan - KAZIMIERZA MERESA, posągowa Katarzyna Stenbock w ujęciu MARII HOMERSKIEJ, a przede wszystkim - Svante Sture; WŁADYSŁAW HAŃCZA gra go wyraziście, w renesansowej skali. JERZY PICHELSKI stworzył postać charakterystyczną, która wybija się jako szczególnie mocna pozycja spektaklu. Szlachetnie i powściągli­wie rysuje figurę żołnierza Monsa KAZIMIERZ WILAMOWSKI, IRE­NA LASKOWSKA z przejęciem gra rolę Karin (doskonale dobrana ty­pem fizycznym), BOŻENA BIERNACKA z kokieterią i gracją nosi bajeczny kostium Agdy.

W całości spektakl malowniczy jak opowiadanie z dawnych dzie­jów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji