Artykuły

Z betonu i szkła

Każde dzieło architektury powstaje w określonym klimacie społecznym, politycznym, ekonomicznym. Stąd wszyscy, którzy żyją w tym mieście, mieli wpływ na kształt tej Opery; nowy budynek nie jest popisem jednego człowieka - Mówi architekt Romuald Loegler o zaprojektowanej przez siebie Operze Krakowskiej.

Czy budynek Opery Krakowskiej, który zostanie otwarty za kilka dni, spełnia Pańskie oczekiwania? Czy tak Pan sobie wyobrażał nowy gmach operowy?

- Generalnie tak. Bardzo zależało nam na tym, aby budynek był dowodem ciągłości historii instytucji Opery. Chciałem wyraźnie pokazać, że Opera w Krakowie nie jest przypadkową bryłą, spełniającą jedynie wymogi modnej architektury, tylko potrafi się dopisać do swojej historii, mającej często wymiar sentymentalny. Na jednym z plakatów zapowiadającym operowe przedstawienie Andrzej Wajda dopisał, że w tym budynku, w tym miejscu popełnił grzech pierworodny, czyli zaprojektował swoją pierwszą scenografię. Tego typu reakcje są dowodem, że mój zamysł się sprawdził. To największe dla mnie podziękowanie.

Z czego w budynku Opery Krakowskiej jest Pan najbardziej dumny?

- Że mimo skojarzenia historycznego udało się mi stworzyć wypowiedź przy użyciu całkowicie współczesnego języka. I to zarówno w części adaptowanej budynku, jak i w części głównej, gdzie mieści się sala. Miłe jest to, że ten gmach zaistniał jako sekwencja krajobrazową tworząca dialog pomiędzy trzema budynkami, z których każdy spełnia odrębną funkcję. Nawet relacje kolorystyczne, które wynikają z podziału na trzy zasadnicze grupy funkcjonalne, dało się konsekwentnie przeprowadzić. Jedna z fotoreporterek, która przyszła zrobić zdjęcia widowni, gdy weszła do sali krzyknęła "Jezus Maria". I o to chodziło; aby ten budynek nie pozostawił nikogo obojętnym.

Główny kolor nowej Opery Krakowskiej to czerwony. Dlaczego?

-Ten kolor jest podyktowany moimi studiami na tym, czego tak naprawdę od klimatu wnętrza oczekują muzycy. W większości teatrów muzycznych wnętrza sal są czerwone, bo czerwień pozytywnie oddziałuje na stan emocjonalny muzyków, lepiej im się gra Jeden z japońskich architektów przeprowadził analizę, jak barwa wpływa na aktywność muzyków w czasie koncertów. Okazało się, że chłodne barwy są najmniej korzystne. Wiedzieli to nasi przodkowie. W klasycznych teatrach też dominuje purpurą złoto, ewentualnie biel. Nie ma natomiast kolorów niebieskich czy zielonkawych.

Pan jednak zdecydował się na zielony kamień, którym wyłożony jest budynek dawnej Operetki.

- Kolor tego kamienia jest symbolem nadziei na to, że ten budynek będzie zwiastował nowy etap w rozwoju historii tego teatru, a przede wszystkim, że spełni moje dwa największe oczekiwania jakimi są: wysoki poziom artystyczny i kultura użytkowania tego budynku.

Jest jeszcze jeden kolor w nowej Operze Krakowskiej - niebieski, widoczny na elewacji trzeciej części.

- Mieszanka kolorów na elewacji tego budynku ma symbolizować, że spełnia on funkcję użytkową dla dwóch pozostałych. Tam są garderoby, pracownie krawieckie, biura bufet dla aktorów itd. Projektując ten budynek, myślałem także o mieszkańcach przy ul. Topolowej. Chciałem, aby elewacja tego budynku, która będzie tłem ich codziennego życia robiła bardziej pozytywne wrażenie niż szare kamienice. Różnorodność, zmiana barw, powoduje, że ulica staje się ciekawsza I od ul. Topolowej Opera Krakowska będzie przyciągać, głównie pieszych. Będzie inspirowała choćby dla samego budynku, aby skusić do zajrzenia do wnętrza tych, którzy jeszcze nie wiedzą, co to jest Opera. Niech sobie nawet "poplują" na nowy gmach, ale przynajmniej budynek nie pozostanie niezauważony, wzbudzi emocje.

Czyżby miał Pan duszę prowokatora?

- Zawsze uważałem, że trzeba mówić w sposób na tyle prowokujący, aby ludzie bardziej wyraziście postrzegali potrzebę kontaktu z architekturą. Od architektury nie da uciec, bo jest uzupełnieniem środowiska w którym bytujemy. A to, co nas otacza ma wpływ na nasze zachowanie, na naszą kreatywność i to w każdym zawodzie.

Opera Krakowska zbudowana jest głównie z betonu i szkła.

- Prostota użytych materiałów wynikała z ograniczeń budżetowych. Wybudowana za 107 mln zł Opera Krakowska należy chyba do najtańszych. Wystarczy wspomnieć, że w Białymstoku powstaje opera za 107 mln, ale euro, w Kopenhadze za 385 mln euro, a w Oslo za 550 mln euro. W budowie Opery Krakowskiej największy był udział betonu, zwanego kamieniem naszego stulecia. Użyliśmy tzw. beton architektoniczny, pokazując go w naturalnej strukturze, jedynie malując go na czerwony kolor. Drugim materiałem najwięcej wykorzystanym jest szkło, decydujące o tym, że obiekt wpisuje się w technologię XXI wieku, w którym architektura szkła jest dominująca. Szklane budynki zyskują więcej światła i więcej kontaktu z otoczeniem, stają się transparentne, przenoszą wnętrze tego budynku do przestrzeni publicznej. Stają się jednocześnie zaproszeniem dla przechodniów.

Czy nowy budynek Opery Krakowskiej ma wady, będziemy mogli powiedzieć dopiero po paru miesiącach jego użytkowania. Teraz jedynie można stwierdzić, że największym mankamentem nowego gmachu jest brak parkingu.

- Chcemy temu zaradzić i zrobić plac operowy aż do ronda, zlikwidować niepotrzebną komunikacyjnie ulicę Staromogilską, zachowując jedynie z tej strony podjazd dla taksówek. Zamierzamy podbudować wielkość Opery wielkością placu, pod którym zostałby wybudowany parking podziemny na około 300 samochodów. Zniknęłyby wtedy samochody parkujące przed budynkiem kolejowym, przez co powstałaby przestrzeń z bardziej prestiżowym dojściem do budynku Opery Krakowskiej. Przez cały dzień parking służyłby pracownikom budynku kolejowego, wieczorem zaś publiczności Opery. Mamy już projekty i liczymy, że będzie to kolejna faza realizacji, którą , można się zająć już po odbiorze budynku Opery Krakowskiej.

Pana praca już się skończyła. Oddaje Pan budynek Opery Krakowskiej. Czego by Pan zatem życzył mieszkańcom miasta?

- Przede wszystkim, aby mieszkańcy doznali jak najwięcej wrażeń artystycznych przebywając w środku w tym budynku i aby powoli zaakceptowali tę formułę języka architektonicznego. Życzyłbym, aby poczuli zadowolenie z faktu, że Kraków obok zachwytu nad gotykiem czy barokiem dopisuje współczesnym językiem kolejny budynek do historii architektury, pozostawiając ślady naszej kreatywności. Każde dzieło architektury powstaje w określonym klimacie społecznym, politycznym, ekonomicznym. Stąd wszyscy, którzy żyją w tym mieście, mieli wpływ na kształt tej Opery; nowy budynek nie jest popisem jednego człowieka. Życzę mieszkańcom, aby byli dumni z tego budynku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji