Artykuły

Misja w Radio TOK FM dofinansowana?

Teatr Radia Tok FM jest przedsięwzięciem deficytowym, być może jednak będzie mógł się ubiegać o dotacje z Funduszu Zadań Publicznych - pisze krz w miesięczniku Press.

Radiowych spektakli teatralnych z udziałem Andrzeja Seweryna lub Jana Frycza mogą od 24 listopada słuchać nie tylko odbiorcy publicznej Jedynki i Dwójki, ale też informacyjnego radia Tok FM. - Oprócz tego, że chcemy oferować słuchaczom ambitne spektakle, w pewnym stopniu jest to też działanie wizerunkowe - mówi Ewa Wanat, redaktor naczelna Tok FM. O radiowym teatrze myślało Radio PiN, ale skończyło się na czytaniu na antenie m.in. przez aktorkę Monikę Dryl popularnych powieści, np. "Trędowatej" Heleny Mniszkówny. - Były przymiarki, by stworzyć z tego profesjonalne słuchowiska, ale koszty przedsięwzięcia okazały się zbyt duże - mówi Emil Marat, wiceprezes rozgłośni.

Tego typu przedsięwzięcia są zwiastunami przymiarek stacji komercyjnych do pozyskania publicznych pieniędzy. W projekcie nowelizacji ustawy medialnej jest bowiem zapis o tym, że 15 proc. pieniędzy zgromadzonych w Funduszu Zadań Publicznych szloby na dotowanie ambitnych przedsięwzięć nadawców komercyjnych. A Ewa Wanat podkreśla, że jej stacja w dużej części realizuje misję publiczną. - Jeśli pojawi się szansa na granty z Funduszu Zadań Publicznych, od razu składam wniosek - zapowiada. Podobnie deklaruje Paweł Mączka, dyrektor generalny Eski Rock, na której antenie czytane są książki poświęcone muzyce rockowej. Agora SA, współwłaściciel Tok FM, zamierza już teraz w jakiś sposób zarobić na teatrze. - Wiosną wydamy na płytach kilka najważniejszych słuchowisk. Chcemy, by była to elegancka i ekskluzywna kolekcja, nie będzie dołączana do "Gazety Wyborczej" - informuje Robert Kijak, dyrektor pionu Projekty specjalne Agory oraz producent spektakli Teatru Radia Tok FM.

- Żeby stworzyć dobre słuchowisko, nie wystarczy skrzyknąć kilka osób. Potrzebni są doświadczeni ludzie, reżyserzy znający się na tej formie. No i potrzebne są duże pieniądze, bo to nie jest tania produkcja - mówi Andrzej Brzoska, zastępca głównego reżysera Teatru Polskiego Radia. Spektakl z udziałem kilkorga znanych aktorów to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dotacje z funduszu na pewno nie pokryją w całości kosztów tak dużych przedsięwzięć j ak Teatr Radia Tok FM, ale na pewno mogąje zmniejszyć. Przy pozyskaniu innych źródeł finansowania takich pomysłów, jak np. sponsorzy albo zyski ze sprzedaży płyt, nadawcy mogą wyjść na zero.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji