Artykuły

Lublin. Boniecki po kontroli

Od marca 2002 roku dyrektorem Teatru Muzycznego w Lublinie jest Jacek Boniecki. Kontrolerzy Urzędu Marszałkowskiego postawili mu długą listę zarzutów. Czym skończy się starcie marszałka i dyrektora?

KONTROLA RUTYNOWA

Grzegorz Józefczuk :Czy Pan dąży do zwolnienia dyrektora Jacka Bonieckiego?

Henryk Makarewicz: Nie mam ku temu przesłanek. Raport z kontroli otrzymałem w piątek [3 grudnia], muszę się z nim zapoznać. Wskazane zostaną zalecenia pokontrolne. Potem dyrektor się do nich odniesie. To normalna procedura, a kontrola jest rutynowa.

Czy na sytuację Teatru Muzycznego nie wpływa to, że wspierał go kiedyś Konrad Rękas, Pana polityczny przeciwnik?

- Sprawa Rękasa nie ma tu znaczenia. Jeżeli jego żona pracuje w teatrze, to znaczy, że jest tam potrzebna. Obecnie współpracuję z panem Rękasem na forum komisji sejmiku, bo w samorządach nie można się gniewać.

Czy był Pan na "Carmen", "Baronie cygańskim" i "Strasznym dworze" w Teatrze Muzycznym?

- Oczywiście, to bardzo dobre przedstawienia.

TEATR TO NIE TARTAK

Grzegorz Józefczuk: Czy kontrola jest znakiem, że urząd chce Pana zwolnić?

Jacek Boniecki: Chciałbym kontrolę zwierzchników traktować poważnie. Jednakże jestem trochę zdezorientowany, bo mówiono mi, że to będzie kontrola rutynowa, a teraz, kiedy właśnie już przejrzałem jej wyniki, widzę, iż chodzi o świadome podważenie dorobku mojego i teatru. Wyniki kontroli są dla mnie nie do przyjęcia, odpowiem na każdy akapit zarzutów. Zostając dyrektorem, usłyszałem od zarządu województwa prośbę, abym dokonał generalnych zmian w Teatrze Muzycznym, zarówno w repertuarze, jak i kadrowych, żeby radykalnie podnieść poziom tego teatru l i aby można było tutaj usłyszeć gwiazdy. I tak robię.

Co budzi Pana sprzeciw w raporcie pokontrolnym?

- Kontrolerzy nie uwzględniają specyfiki teatru. Teatr to nie bank ani tartak. Żeby poznać specyfikę teatru, warto o pewne rzeczy zapytać w innych teatrach, zrobić porównania. Kontrolerzy powinni wiedzieć więcej od kontrolowanych, a kontrola ma sens, gdy wnosi coś dobrego.

Na zdjęciu: scena ze spektaklu "Kot w butach".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji