Artykuły

Radom. To będzie awantura o osiem Baś

W radomskim teatrze ostatnie przygotowania do premiery. W sobotę na dużej scenie zobaczymy "Awanturę o Basię" w reżyserii Cezarego Domagały [na zdjęciu].

To najgorętszy okres, dlatego emocji na próbach nie brakuje. - Zgrywamy teraz wszystkie elementy w jedną całość. Próbujemy codziennie od godziny 10 do 14 i od 17 do 22, a pomiędzy nimi trzeba się jeszcze zająć elementami technicznymi - opowiada reżyser.

W próbach do spektaklu udział biorą cztery kilkuletnie dziewczynki i cztery kilkunastoletnie dziewczyny. Przedstawienie składa się bowiem z dwóch aktów. W pierwszym tytułowa Basia jest jeszcze małym podlotkiem, a w kolejnej już dużą panną. Na scenie nie zobaczymy jednak ośmiu głównych bohaterek. Młode aktorki grać będą na przemian, bo - jak mówi twórca spektaklu - ich głównym obowiązkiem jest szkoła. Która wystąpi w sobotę? Jeszcze nie wiadomo, ale reżyser ma już swoje typy.

We wtorek po południu spotkaliśmy w teatrze młodszą obsadę spektaklu. Marta, Kaja, Julia i Zuzia mimo wyczerpujących prób tryskały energią. Wszystkie zgodnie przyznały, że nie stresują się zbliżającą premierą, oraz że "fajnie się im gra z fajnymi aktorami".

Małe aktorki mają już nawet swoje sposoby na odegnanie tremy. - Będę wyobrażać sobie, że wszyscy mają stroje kąpielowe. Wtedy ja będę mogła się z nich śmiać - tłumaczy poważnie Zuzia Czmiel. Marta Kowalczyk zamiast na publiczność będzie patrzeć na ścianę znajdującą się za nią. Małe aktorki są już po przymiarkach strojów. Czy sukienki, które będą nosić, są różowe czy beżowe nie udało się im jednak ustalić.

W czasie prób za kulisami na dziewczynki cierpliwie czekały mamy. Aleksandra Świtaj z córką Zuzią do Radomia przyjeżdża aż z Ryk. W tym tygodniu ze względu na intensywność przygotowań zamieszkały już w hotelu. - Czego nie robi się dla dzieci, a satysfakcja jest ogromna - opowiada pani Aleksandra.

W czasie przedstawienia "Awantura o Basię" na scenie wiele się będzie działo. Akcja toczy się w wielu miejscach, wykorzystane będą projekcje i animacje, a aktorzy śpiewają, tańczą, a nawet stepują. - Nie nazywałbym tego jednak musicalem. To jest spektakl dramatyczny z piosenkami - tłumaczy Domagała. - Na scenie pojawią się i śmiech i łzy. To typowy spektakl familijny dla dużych i małych - dodaje.

Muzykę napisał Wojtek Sanocki, z którym reżyser na swojej drodze zawodowej spotkał się po raz pierwszy. Kompozycje podkreślą charakter całego przedstawienia, który utrzymany będzie w klimacie starej fotografii.

Premiera spektaklu "Awantura o Basię" w sobotę o godz. 18 na dużej scenie Teatru Powszechnego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji