Artykuły

"Świadkowie" czyli Studio 63

Trudno o lepszy start dla Studia 63, niż ten, którego świadkami byliśmy wczoraj. Nowa telewizyjna scena przedstawiła utwór jak gdyby na zamówienie dla niej napisany. Bezbłędne zrozumienie się wzajemne autora, reżysera, scenografa i aktorów dało w sumie efekt znakomity. Nic nie działo się tu przypadkowo. Forma i treść wynikały z siebie, uzupełniały się, stanowiły nierozerwalną całość, prawdziwą, niewymuszoną, niewydumaną.

Oczywiście podobny rezultat artystyczny można było uzyskać tylko na materiale literackim tak świetnym, jakim są "Świadkowie" Różewicza. Z drugiej strony wydaje się, te nigdzie poza telewizją nie udałoby się znaleźć formy tak adekwatnej.

"Nasza mała stabilizacja" (sam tytuł wszedł już do języka potocznego) to określenie postaw życiowych, bierności, oportunizmu, konformizmu, leseferyzmu, pozorów. To poetycka metafora, w której elementy groteski splatają się z elementami dramatu, jak w życiu, skrępowanym na obszarze małej stabilizacji.

Adam Hanuszkiewicz inicjator Studia 63, pokazał nie po raz pierwszy, jak dobrze umie czytać literaturę, jak bogatą posiada wyobraźnię, jak trafnie wybiera nie tylko utwór, ale także wykonawców i scenografa - współtwórcę sukcesu (Krzysztof Pankiewicz).

Czwórka aktorów: Zofia Kucówna, Andrzej Łapicki, Czesław Wołłejko i Zbigniew Zapasiewicz, czyli "świadkowie" doskonale wyczuli nowy styl, nową formę, a nade wszystko, potrafili wyrazić istotę sprawy zawartą w utworze Różewicza. Bardzo pomysłowe opracowanie muzyczne Stefana Zawarskiego. Studio 63 zostało otwarte. Czekamy z niecierpliwością na następne premiery.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji