Artykuły

Bielsko-Biała. "Rewizor" w Polskim

Jutro w Teatrze Polskim premeira "Rewizora" (na zdjęciu) w reż. Łukasza Czuja.

Łukasz Czuj w bielskiej inscenizacji składa hołd własnym literackim fascynacjom. Posługując się nowym przekładem autorstwa Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej w swojej adaptacji dokonuje kolejnego przekładu, a właściwie kreuje swoisty palimpsest. Przenosi akcję do jakiejś zatęchłej fabryki, nadpisując na utwór Gogola realia opisywane przez Bułhakowa czy Zoszczenkę, czasy Majakowskiego czy oberiutów. Czuj, wspierany przez scenografię Michała Urbana, bawi się cytatami, również teatralnymi Dostrzeżemy tu echa Meyerholda, ale i nawiązania do najbliższej Gogolowi tradycji teatralnej: ukraińskiego wertepu - jarmarcznego teatru kukiełkowego, rubasznego, schematycznego, przypominającego angielskiego Puncha czy komedię dell'arte. Sztuczki w tym stylu pisywał jego dziad, z tej tradycji wywodziły się też komedyjki pisane i wystawiane z udziałem chłopów pańszczyźnianych przez ojca pisarza. W spektaklu Czuja nie brak też rosyjskiej demonologii. Pierwsze porównanie Chlestakowa do szatana znaleźć można w późnych komentarzach samego Gogola. W 1906 roku oparł na nich swoje rozważania Dymitr Mereżkowski w książce "Gogol i diabeł". Rok wcześniej ukazała się powieść Fiodora Sołoguba "Mały bies", o prowincjonalnym nauczycielu Pieriedionowie, w której małomiasteczkowa codzienność okazuje się podszyta diabłem. A "Mistrz i Małgorzata"? Czyż Chlestakow w przedstawieniu Czuja nie jest zbudowany z tych inspiracji?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji