Warszawa. Nowe płyty z muzyką Haendla
Świat obchodzi w tym roku 250. rocznicę śmierci Jerzego Fryderyka Haendla - kompozytor zmarł w Wielką Sobotę 1759 r. Na rynku płytowym ukazały się nowe płyty z muzyką Haendla.
Giulio Cesare
soliści, chór WOK, Musicae Antiquae Collegium Varsoviense
dyr. Władysław Kłosiewicz
Pro Musica Camerata (3 CD)
Jedna z najpopularniejszych oper Haendla (premiera 1724 r.) po raz pierwszy w komplecie na polskich płytach! Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie na to, dlaczego "Juliusz Cezar", przebój najważniejszych scen operowych, od lat 60. nie był w Polsce wystawiany. Warszawska Opera Kameralna pokazała go po raz pierwszy w 2008 r. z udziałem instrumentów historycznych i to właśnie zapis dwóch spektakli - z 3 i 4 listopada - znalazł się na płytach Pro Musica Camerata (firmy wydawniczej WOK-u).
Największym atutem polskiego nagrania jest Olga Pasiecznik, która po raz pierwszy w swej karierze zmierzyła się z partią Kleopatry, wypadając znakomicie. Z pozostałymi solistami bywa różnie, choć i Anna Radziejewska (Cezar), i Dorota Lachowicz (Kornelia) radzą sobie nieźle. Jeśli coś irytuje, to akustyka małej salki WOK-u, w której Haendlowskie frazy po prostu się duszą.
"Giulio Cesare" wraca też na scenę w październiku 2009 r. w ramach festiwalu poświęconego Haendlowi. Ponoć ma także pojawić się w Teatrze Wielkim w Łodzi.
Faramondo
soliści, Chór Radia Szwajcarii Włoskiej (Lugano), I Barocchisti, dyr. Diego Fasolis
Virgin Classics (3 CD)
Dla kontrastu - jedna z najmniej znanych oper Haendla, za to w wykonaniu, o jakim można tylko pomarzyć. "Faramondo" wystawiony w Londynie w 1738 r. jest jedną z ostatnich włoskich oper kompozytora. Dzieło odniosło umiarkowany sukces (mimo obecności znakomitej śpiewaczki Elizabeth Duparc i kastrata Caffarellego), zeszło z afisza, po czym zniknęło na prawie 250 lat. Wskrzeszono je dopiero w Halle w 1978 r.
Nagranie dokonane przez Virgin to także najlepsza pozycja w skromnej dyskografii tego tytułu. Diego Fasolis prowadzący zespół instrumentów historycznych I Barocchisti zaangażował wspaniały skład śpiewaków, zwłaszcza zaś wysokich głosów męskich. Brylują Max Emanuel Cencic (Faramondo) i Philippe Jaroussky (Adolfo). Pięknie śpiewają także Xavier Sabata i Terry Wey. Robi się z tego prawdziwy wokalny pojedynek inteligentnie prowadzony przez Fasolisa.
Concerti grossi op. 6
Il Giardino Armonico, kier. art. Giovanni Antonini
Decca (3 CD)
Włoski zespół Il Giardino Armonico nie odkrywa Ameryki, przypominając, jak ważne było włoskie dziedzictwo w twórczości Haendla, ale trzeba przyznać, że robi to w sposób zapierający dech w piersiach. Goście tegorocznego VI Festiwalu "Misteria Paschalia" w Krakowie nagrali komplet concerti grossi z op. 6 - dwanaście koncertów pokazujących, skąd niemiecki kompozytor (przyjęty przez Anglików za swojego) czerpał największą inspirację i dokąd uwielbiał powracać (i to nie tylko po to, by odnajdywać najlepszych na świecie śpiewaków). Koncerty w tym nagraniu są pełne pasji, egzaltacji, zabawy, humoru. To teatr, w którym każdy z instrumentów mówi swoim własnym głosem. Włosi grają, śpiewając W ich interpretacjach obok ogromnej brawury i szaleństwa czuć jednak wielki szacunek do przeszłości, zwłaszcza do sztuki Nikolausa Harnoncourta. Włoski Haendel w wykonaniu Włochów nie ma sobie równych. Tym nagraniem Il Giardino Armonico debiutują w firmie Decca, a także rozpoczynają współpracę z Centrum Kulturalnym w Valladolid w Hiszpanii, ich nową muzyczną siedzibą.