Artykuły

Patrz, jeszcze nie wieczór

Jedenaście lat mieszkańcy Domu Aktora czekali na premierę filmu "Jeszcze nie wieczór". Przez miesiąc uczestniczyli w jego realizacji. Na kilka dni przed wejściem do kin zobaczyli go u siebie - pisze Jolanta Gajda-Zadworna w Życiu Warszawy.

Skolimów leży niedaleko Warszawy. Przed wojną był osobną osadą. Dziś znajduje się w obrębie Konstancina-Jeziorny, ale zachował nazwę m.in. z powodu aktorów. W 1928 roku powstał tu Dom Artystów Weteranów Scen Polskich, potocznie nazywany Domem Aktora. - Kiedy zaczęliśmy podawać w adresie tylko: Konstancin-Jeziorna, ul. Kazimierza Pułaskiego 6, pytano nas, czy to jakieś nowe miejsce, więc dodajemy dawną nazwę - mówi dyrektorka Domu Aktora Grażyna Grałek. To tu odbyły się w poniedziałek niecodzienne pokazy. Brało w nich udział blisko 50 pensjonariuszy - aktorzy filmu, personel, rodziny i część obsady, która na plan dojeżdżała. Znów, jak w czasie zdjęć, zebrali się w jadalni, pełniącej też funkcję salonu i sali koncertowo-widowiskowej. Po projekcji rozeszli się po rozległym ogrodzie - w filmie równie ważnym jak wnętrza.

- Pomysł na film powstał 13 lat temu. Dwa lata później zacząłem rozmowy w Skolimowie - miejscu, co sami możecie teraz ocenić, magicznym. I żałuję tylko, że nie wszyscy znakomici aktorzy, o których udziale marzyłem, doczekali zdjęć - mówi reżyser Jacek Bławut.

- "Jeszcze nie wieczór" to dobry tytuł - ocenia Jan Nowicki. - Ma ciekawe konotacje. Jest coś pięknego w ufności, że jeszcze tyle przed nami, iż nie czas odchodzić - uważa aktor, który w filmie gra niespokojnego artystycznego ducha. To przyjazd Jerzego wprowadza do Skolimowa ożywczy ferment. Podobne, pozytywne zamieszanie wniosła tu - co podkreślają zgodnie mieszkańcy i personel - ekipa Bławuta.

Byli tu przez miesiąc, angażując do współpracy chętnych pensjonariuszy, otwarci na tych zdystansowanych, którzy po latach zawodowej przerwy znów stawali na scenicznych deskach i przed kamerą.

W paradokumentalny sposób, z niemal stale włączonymi kamerami, Bławut filmował nie tylko ujęte w scenariuszu próby do "Fausta", wystawianego przez mieszkańców Domu Aktora, ale też czujnie rejestrował relacje na planie i poza nim.

Jak przystało na debiutującego w fabule dokumentalistę, reżyser nie lekceważył "podarków". Tak nazywa celne improwizacje czy interakcje między aktorami. Takim "podarkiem" był... kryzys, jaki przytrafił się Danucie Szaflarskiej, tryskającej energią, pełnej pogody ducha profesjonalistce.

- Mój partner Fabian Kiebicz był bardzo chory - wspomina pani Danuta. - Nie potrafił nauczyć się nawet zdania, choć bardzo się starał. Grał gestem, był wzruszający... Któregoś jednak dnia, kiedy kontakt z nim był szczególnie trudny, trochę się załamałam. A miałam grać kochającą żonę. Reżyser poradził mi, bym porozmawiała o tych wątpliwościach z księdzem Orzechowskim. I wstawił tę scenę do filmu - dodaje.

Ładne okoliczności

Irena Kwiatkowska, która w "Jeszcze nie wieczór" wystąpiła już jako pensjonariuszka Domu Aktora, powiedziała nam, że najbardziej podobają się jej w tym miejscu atmosfera, ludzie i alejki. - Bardzo lubię spacerować. Dużo chodzić, przebywać na powietrzu. W ładną pogodę mogłabym być na dworze cały dzień - twierdzi.

Zdaniem dyrektorki Domu Aktora, film bardzo ładnie oddaje atmosferę miejsca, w którym mieszkańcy - ludzie sztuki - wchodzą w relacje wręcz rodzinne, zżywają się ze sobą. - Dobrze, że ten film powstał - uważa jedna z sympatycznych salowych. - Pokazuje prawdę: trudny charakter nie jest przypisany do wieku. Pracujemy tu z miłymi, wdzięcznymi ludźmi.

- Tyle znakomitych osób, aktywnych, mimo wieku niezatrzymujących się na wspomnieniach, ale żyjących przyszłością... To budujące - uważa Beata Tyszkiewicz.

- Skolimów jest z pewnością miejscem potrzebnym. I miłym. Najprawdopodobniej tym milszym, im częściej się tu wpada, a w którym nie trzeba być - kwituje sarkastyczny, jak w filmie, Nowicki. "Jeszcze nie wieczór" od piątku w kinach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji