Artykuły

Wybaczenie po burzy

W spektaklu najważniejszym tematem ma być pamięć i pojednanie

Premiera Szekspirowskiej "Burzy" w inscenizacji Krzysztofa Warlikowskiego miała odbyć się jeszcze przed świętami, ale z roli Prospera zrezygnował Janusz Gajos. Spektakl zapowiada­ny jako spotkanie dwóch skrajnie różnych osobowości i estetyk - ak­tora i reżysera - z pewnością przyjmie inną formę, także dlatego że w roli głównej zobaczymy Adama Ferencego. To będzie druga "Burza", a w ogóle dziesiąta szekspirowska insceni­zacja Krzysztofa Warlikowskiego. Po raz pierwszy wystawił tę ostat­nią tragedię Szekspira w Staatstheater w Stuttgarcie w marcu 2000 r. z tym samym co w Warszawie gronem współpracowników - ze sce­nografią Małgorzaty Szczęśniak i muzyką Pawła Mykietyna. Jak pi­sał Grzegorz Niziołek, wyspa Prospera nie miała konkretnego "geo­graficznego adresu", mogła być tworem wyobraźni, a równie dobrze wyrafinowaną alegorią. Nie przesądzając z góry podobieństw inter­pretacyjnych dwóch przedstawień, warto zwrócić uwagę, że i tym ra­zem Warlikowski podkreśla znaczenie wyobraźni w życiu człowieka wygnanego, odsuniętego od władzy, samotnego, nieszczęśliwego. W warszawskiej wersji sferę duchową, idealizm ma podkreślać anielskość Ariela, zaś przyziemność, fizyczność, fizjologię - Kaliban. Przy okazji niemieckiej premiery podkreślano napięcie oraz kontrast mię­dzy zdolnością bohaterów do gwałtu i miłości, skrajność uczuć i emocji typową dla sytuacji śmiertelnego zagrożenia, życiowej próby. Szekspirowski Prospero inscenizuje ceremoniał, który ma oczyścić jego i świat. Ale sam wychodzi z niego przegrany, niepotrzebny, od­rzucony. W warszawskim spektaklu najważniejszym tematem ma być pamięć, wybaczenie win, pojednanie, budowanie przyszłości i nowego świata wolnego od zemsty, porachunków wynikających z przeszłości. Reżyser użył nawet sformułowania, że chce zobaczyć "Burzę" przez pryzmat wydarzeń z Jedwabnego, bo motyw Szekspi­rowskich bohaterów - Ferdynanda i Mirandy można dzisiaj zinter­pretować jako spotkanie dziewczyny z Izraela i chłopaka z Jedwabne­go.

- Jest bardzo ważne, jak teraz się zachowa młode pokolenie nieuwikłane w historię - mówi Warlikowski. - W "Burzy" Ferdynand mó­wi, że wiele słyszał o Prosperze. A co wie młody człowiek z Jedwab­nego o dawnych żydowskich sąsiadach? Prospero to mędrzec, chce odbudować ład, z ogromnym trudem pokonuje swoje uprzedzenia i urazy. Ślub jego córki z synem człowieka, który chciał go zamordo­wać, jest aktem tworzenia nowego świata. Jego słowa o pojednaniu u Szekspira uleczyły świat. Tak może być w Jedwabnem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji