Artykuły

Magnetyzm serca

Najpogodniejsza z komedii Aleksandra Fredry, "Śluby panieńskie", nie zwabi do teatru ludzi złaknionych sensacji. Przeciwnie, wielu odstraszy, jako lektura "przerabiana" w szkole, którą wywróciwszy na nice - oczywiście, w jak najlepszej wierze - kompletnie się uczniom obrzydziło.

"Śluby panieńskie" w reżyserii Andrzeja Łapickiego, wystawione w warszawskim Teatrze Polskim, nie nęcą w dodatku rewelacyjnymi pomysłami, szokującym nowatorstwem odczytania utworu; pozbawione są elementów, które służyłyby taniemu epatowaniu widza. Fredro został potraktowany z pełnym szacunkiem należnym klasykowi.

I właśnie tak pokazany Fredro okazuje się autorem ciągle atrakcyjnym, świeżym i pełnym wdzięku. Ze sceny nie czuć stęchlizny, nie wieje nudą ani drętwotą Mamy tu do czynienia z prawdziwą i czystą sztuką teatru. Wyśmienity tekst dostał się w ręce prawdziwych fachowców, którzy wiedzą co czynią i w jakim celu.

Akcja toczy się wartko, w dobrym rytmie, prowadzona pewną reżyserską ręką. Spoza błahej intrygi wyłaniają się ludzkie charaktery i uczucia, a poprzez promienny klimat sztuki momentami przebija wcale nie promienna rzeczywistość.

W tym beztroskim z pozoru i pogodnym świecie wciąż mówi się o uczuciach, o miłości. Wszyscy są zakochani. Albin wzdycha do Klary. Klara, wprawdzie złośliwa, przecież na koniec okazuje mu względy. Aniela tłumi porywy serca skierowane do Gustawa. Gustaw, choć trzpiot, jest w Anieli zakochany coraz bardziej, w miarę pokonywania trudności. No i mamy pyszną panią Dobrójską złączoną z Radostem słodkimi więzami. Od początku wiadomo, że rzecz cała zmierza ku pomyślnemu finałowi. Panieńskie "przedsięwzięcie", czyli śluby, żeby nigdy nie wyjść za mąż, nie stanowi zbyt wielkiej przeszkody dla Gustawa, mającego, jak się zdaje, spore doświadczenie w postępowaniu z kobietami i w zdobywaniu ich serc.

Tak więc pełne szczęście, powszechna radość i - kochajmy się? Na to wskazywałyby pozory, ale w istocie, prawda jest bardziej skomplikowana. Reakcja Klary (Ewa Domańska) - zgoła ucieszonej, że to za Gustawa chce ją wydać ojciec, a rozpacza dopiero słysząc o Radoście - rzuca szczególne światło na panieńskie śluby, na ich motywację. To nie przeczytane lektury były ich przyczyną, lecz raczej - jak tu można się domyślać - starania Klary, aby nie dopuścić do małżeństwa Anieli z Gustawem, ukartowanego z góry przez Radosta i panią Dobrójską. Aniela (Joanna Szczepkowska) z kolei, gdy słyszy, że Albin nie w Klarze, ale w niej samej się kocha, nie potrafi ukryć radości. Wiadomość o tym przekazuje Klarze nie tając satysfakcji z przewagi, jaką ma teraz nad nią. Panny feministki, rzekome przeciwniczki rodzaju męskiego, zostały z lekka skarykaturowane i wyśmiane. Wierność Fredrze? Tak, ale i wierność czasom współczesnym, więc słyszy się echo ruchu wyzwolenia kobiet, do którego mamy komentarz pełen kpin.

Panny skrycie rywalizują o względy Gustawa. Gustaw (Jan Englert), człowiek światowy i przystojny, pełen uroku osobistego, a przy tym inteligentny - ostro kontrastuje z safandułą Albinem (Wojciech Alaborski), który wręcz z lękiem stąpa po ziemi, niepewny swych kroków. Nie ma wątpliwości, kogo Klara wolałaby pojąć za męża.

Role trafnie obsadzone, każda mocno zindywidualizowana, lecz wszystkie wraz pięknie zestrojone są w harmonijną całość.

Pośród wykonawców mamy Annę Seniuk w roli pani Dobrójskiej. Aktorka wyposaża tę postać w ogrom ciepła i dojrzałego wdzięku. Trudno się dziwić Radostowi (Jan Matyjaszkiewicz), że traci dla niej głowę. Nagle, w tej interpretacji, "Śluby panieńskie" okazują się być rzeczywiście sztuką o miłości, przeciwstawiając młodzieńczym kaprysom skrywaną namiętność wieku późniejszego.

Aleksander Fredro: "Śluby panieńskie czyli magnetyzm serca". Reżyseria: Andrzej Łapicki. Scenografia: Łucja Kossakowska. Teatr Polski w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji