Sztuka Lupy
Spektakle tego reżysera zawsze elektryzują miłośników teatru, krytyków. Wczorajsza konferencja prasowa przed kolejną premierą Krystiana Lupy zamieniła się w monolog reżysera, starającego się wytłumaczyć z opętania demonem eksperymentu, ze spektakli mających otwartą formę... Jaki będzie najbliższy - zobaczymy już w niedzielę na scenie kameralnej Starego Teatru, gdzie Lupa przygotowuje "Sztukę" Yasminy Rezy, francuskiej dramatopisarki, która ma w ostatnich latach ogromne powodzenie na scenach Europy. Dość powiedzieć, że właśnie "Sztuka" z roku 1994, której prapremiera odbyła się w Comśdie des Champs Elysśes, uhonorowana została nagrodą Moliere dla najlepszego autora i dla najlepszego przedstawienia roku, otrzymała także dwie prestiżowe nagrody brytyjskie dla najlepszej komedii.
Sztuka dzieje się współcześnie. Trzech zaprzyjaźnionych od lat dżentelmenów kupiło drogi obraz i to spowodowało kryzys ich przyjaźni. Ale za całą zabawną warstwą fabuły kryje się wiele istotnych pytań: o rolę sztuki, o jej miejsce w życiu, o kryteria wartości sztuki... Zresztą gdybyż było inaczej, Krystian Lupa pewnie by się "Sztuką" nie interesował.
Dodajmy, że będzie to prapremiera polska utworu Rezy, a grać będą: Zbigniew Kosowski, Andrzej Hudziak i Piotr Skiba.
