Artykuły

?

Teatr Polski: "Judasz z Kariothu", dramat Rostworowskiego. Ludwik Solski jako bohater tytułowy.

Dwa nazwiska i dwie wielkie, klasyczne a odmienne, w charakterze i nastroju kreacje od lat kilku błyszczą na widnokręgu artystycznym w Polsce.

Nazwiska twórcy i odtwórcy zespoliły się w jednolitej harmonii, nabierając w swych obliczach znamion typowych a pokrewnych: kreacje zaś zadrgały tętnem świeżej krwi w swych posągowych kształtach, powołanych do życia, jakby dłutem rzeźbiarza.

Rostworowski i Solski utworzyli związek rodzinny i rycerski, idąc ręka w rękę na pewne zwycięstwo, które im towarzyszy wszędzie i wieńczy ich skronie zasłużonym laurem: Judasz z Karjotu i Kaligula w niezrównanej interpretacji Solskiego wysuwają się na czoło wszystkich postaci scenicznych, jakie w dobie ostatniej podbiły sobie serce publiczności polskiej, a gdyby ukazać się mogły gdziekolwiek-zjednałyby sobie entuzjastyczny oklask wszędzie na świecie.

Solski rozmiłowany jest w tych dwóch kapitalnych rolach, które poczęło pióro niepospolitego poety, a które znalazły przedziwną realizację sceniczną, dzięki przenikliwej intuicji i wielkiemu talentowi artysty.

Wyczucie subtelne psychologji bohaterów Rostworowskiego pozwoliło Solskiemu nietylko stworzyć idealne rysy Judasza i Kaliguli, ale szerokim pędzlem reżyserskim namalować barwne, wspaniałe, gorące od żarów słonecznych tło tych obrazów. Solski nietylko zrozumiał dusze Judasza i Kaliguli, ale oddał plastycznie ich pozę, gest i wymowę, w związku ścisłym i bezpośrednim ze środowiskiem, z którego wyrastają pnie tych potężnych kreacji.

I oto Solski przybył do Warszawy i zapalił przygasłe ognisko sztuki w teatrze Polskim jakby głównie w tym celu, aby nam ukazać te swoje duże ambicje artystyczne, aby nam pokazać, czem są koncepcje poety, widziane przez pryzmat prawdziwego temperamentu artysty, posiadającego takie, jak Solski siły i środki twórczości i techniki aktorskiej.

Po nieznanym u nas Kaliguli przyszła wczoraj kolej na Judasza z Karjotu, który już przed paru laty grany był w Rozmaitościach, powraca zaś teraz w pełnym tryumfie na scenę teatru Polskiego w całkowicie nowych szatach i z udziałem mistrza w swym kunszcie, najidealniejszego przytem przedstawiciela bohater a tytułowego.

Był też wieczór wczorajszy niezmiernie interesującą uroczystością artystyczną, w której uczestniczyła tłumnie publiczność, nie szczędząca wyraźnych oznak zadowolenia. Wszyscy byli istotnie szczerze widowiskiem niezwykłem przejęci i naprawdę wzruszeni.

Wrażenia artystyczne były obfite, urozmaicone i przedniego gatunku. Na ogół, wiele było świeżych barw i nieszablonowych pomysłów reżyserskich, dekoracyjnych i plastycznych.

Nic nie raziło sztucznością patosu i robionego nastroju. Była prawda, naturalność i prostota zarówno w koncentrującej w sobie uwagę zbiorową widzów grze Solskiego, jak i w poszczególnych akcentach akompanjamentu, zwłaszcza w zespołach, kierowanych , z wyjątkową dbałością i umiejętnością w wydobywaniu efektów, powiedzieć słusznie to można, polifonicznnych. Jest pewien muzyczny motyw w wymowie tego dramatu, a ten przewodni motyw słychać doskonale nietylko w znakomicie odtworzonej scenie kłótni Faryzeuszów z Saduceuszami, w której możnaby określić dokładnie tonację, kontrapunkt i rytm chóru, ale i w licznych modlitwach modulowanych bardzo muzykalnie, np. śpiewne i melodyjne wrażenie wywierają lamenty Racheli. Ktoś z muzyków na przedstawieniu wczorajszem nadmienił, że podjąłby się wynotować formę kontrapunktycznej imitacji kilkunastu głosów, które harmonijnie rozbrzmiewają w pałacu Annasza. Niedarmo Rostworowski jest dramaturgiem i kompozytorem zarazem, niedarmo Solski jest sam bardzo muzykalny i potrafi taką partyturę prowadzić i z niej dyrygować.

Wymowa sceniczna "Judasza" te solowe partje i zbiorowe śpiewy, rozbrzmiewające w ciągu akcji dramatycznej, koloryt orjentalny obrazów, wydobyty doskonale w płótnach, kostiumach oraz cała wystawa sztuki, służą malowniczo i pięknie do uwydatnienia samej postaci głównej, którą w sposób niepospolity wciela Solski. On sam inscenizował dramat i nie pozwolił nadmiernie gubić się w szczegółach ani symbolach; osiągnięto tez wysoki poziom ogólny w całej prezentacji sztuki.

Kreacja Solskiego żyje. To największa pochwała, jaką można na jej dobro zapisać! Żyje i mocą tego życia elektryzuje nas i wstrząsa. Judasz traktowany jest realistycznie, ale bez brutalnych akcentów. Ma swój wymiar artystyczny, swoją dobitną fizjognomję, ale i swoją godność. Judasz cierpi i zdobywa nasze współczucie. To znowu tryumf artysty i zwycięstwo sztuki. Judasz Solskiego jest słaby, prosty człowiek, który na swych barkach dźwiga brzemię swego żywo a i pada pod jego ciężarem. Radby może szedł na wyniosły szczyt ideału, jaki błyszczy; w górze, ale mu brak skrzydeł do lotu wzwyż. Solski z niezrównaną maestrją uzmysławia tę walkę wewnętrzną, jaką stacza Judasz. Na obliczu artysty maluje się cały dramat duszy tego nieszczęśliwca, cały tragizm jego położenia bez wyjścia. Śledząc grę Solskiego, możnaby wyróżnić liczne odcienie i gradacje subtelne w tym przepysznym portrecie.

Zasługuje ten portret na szczegółowe i wszechstronne studjum.

Oczywiście, otoczenie Solskiego, choć starannie przygotowane nie ma możności zawsze dotrzymać kroku swemu dyrektorowi; spełnia jednak swoje zadanie z godną uznania odwagą i szczęśliwym wynikiem szlachetnych usiłowań, często z jak najlepszym nawet rezultatem. P. Korczak-Kunowa jest Rachelą wyborną, ma postać wyniosłą, oblicze wymowne, wysoce dramatyczny wyraz w dykcji i klasyczną maskę. P. Dulębianka była pociągającą, sympatyczną, portretową, Marją z Magdali. Poważną i typową matką Jana i i Jakóba była p. Jasińska. Z pośród apostołów wyróżniał się szczególniejszą miękkością linii p. Biegański, w roli Jana, oraz p. Kochanowicz, jako Piotr.

Wśród Saduceuszów zwrócił na siebie uwagę grą niezwykle charakterystyczną i pomysłową p. Maszyński (Arystobul), obok pp. Machalskiego (Kaifasz) i Gasińskiego (Annasz). Dobrym w typie Rabban Anaudem był p. Tatarkiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji