Sen srebrny Salomei
Akcja jednego z ostatnich scenicznych utworów Juliusza Słowackiego osnuta została wokół wydarzeń związanych z powstaniem chłopskim na Ukrainie w 1768 roku.
Jeden z bohaterów, szlachcic Gruszczyński, walkę z hajdamaczyzną traktuje jako rodzaj zadośćuczynienia za to. że nie wziął udziału w konfederacji barskiej. Jednak dopiero strata rodziny zamordowanej w okrutny sposób przez chłopstwo uświadamia mu sens własnego losu. Forma dramatu jest świadomie niejednolita fabularnie i stylistycznie. Z losami bohatera splatają się dzieje regimentarskiego syna Leona i zdradzonej przez niego Salomei, córki Gruszczyńskiego, historia oszalałego z miłości do niej przywódcy buntu Semenki i jego pogromcy Kozaka Sawy.
Poetyka utworu łącząca wątki tragiczne z romansowymi nawiązuje do tradycji baroku z jego umiłowaniem kontrastu i sprzeczności. Jeden z najtrudniejszych dramatów poety pociągał twórców teatru wizyjnością, ale jednocześnie odstręczał swą niespójnością i trudną do zaakceptowania filozofią dziejów. To, co dawniej było wadą, teraz stało się zaletą, a więc wieloznaczność i poetyka snu. Krzysztof Nazar, autor telewizyjnej inscenizacji, zobaczył w postaciach dramatu bohaterów tragicznych - grzesznych i zbrodniczych, którzy wplątani są w świat chaosu i opętania, którego obraz trafnie określa Jan Lechoń:
Rząd diamentów, co żupan
z atłasu zapina,
I wielka krwawa łuna
jak morze korali,
I jęki konających powoli na palu
Moja wina i twoja, nasza
wielka wina!