Artykuły

Walka gangów trwa

W 1989 roku w Operetce Śląskiej w Gliwicach odbyła się polska prapremiera "West Side Story". Po siedemnastu latach słynny musical ponownie na śląskiej scenie. Piąta polska realizacja "Opowieści dzielnicy zachodniej" od soboty w Teatrze Rozrywki.

Od tygodni w Chorzowie trwają intensywne przygotowania: równocześnie soliści i zespól tańczą na sali baletowej, zaś piętro wyżej orkiestra ćwiczy frazy Leonarda Bernsteina - słynnego pianisty, kompozytora i dyrygenta. W liście do żony Felicii z 26 lutego 1957 roku muzyk pisał, że powoli popada w depresję, jest zmęczony i coraz bardziej nerwowy. List zakończył słowami, że to ostatni musical, jaki tworzy, a po tym wszystkim zamierza być już jedynie dyrygentem. Szczęśliwie premiera "West Side Story" okazała się gigantycznym sukcesem, wyznaczając nową historię tegoż gatunku.

Opowieść o tragicznie zakończonej miłości Tony'ego, emigranta z Polski, przewodzącego gangowi "Jetsów", do Portorykanki Marii, siostry szefa wrogiego gangu "Sharks", reżyseruje w Teatrze Rozrywki Laco Adamik. Choreografię do tanecznej parafrazy "Romea i Julii" stworzył Jarosław Staniek, który do tego tematu powraca w swej karierze po raz drugi. - Kiedy robiliśmy "West Side Story" w Gdyni w 1992 roku, nie za bardzo wiedzieliśmy, co oznacza wymieszanie kulturowe, nietolerancja rasowa, nie byliśmy wszak w Unii Europejskiej. To był spektakl o młodym buncie. Obecnie konflikty wysunęły się na pierwszy plan, W całej historii najbardziej przeraża mnie fakt, że to dalej trwa, wspominając chociażby zaciekłe walki kibiców piłki nożnej, które mają miejsce na naszych ulicach, na naszych osiedlach - mówi Staniek.

W głównych rolach zobaczymy przede wszystkim debiutantów chorzowskiej sceny. Mariję zagra gościnnie Anna Ozner (absolwentka Szkoły Muzycznej I st., współpracuje z warszawskim teatrem Rampa) oraz zamiennie Joanna Trafas (współpracująca z Filharmonią, Operą i Operetką w Krakowie). W roli Tony'ego Łukasz Skrodzki - członek zespołu Teatru Rozrywki, student katowickiej wokalistyki jazzowej, oraz Michał Gasz (m.in. laureat telewizyjnej "Szansy na sukces", dla którego udział w "West Side Story" to teatralny debiut). Premierowy spektakl w sobotę o godz. 19, bilety 50 i 30 zł.

Zaprasza Laco Adamik

Zapraszamy na "West Side Story", klasykę światowego musicalu. Taka pozycja repertuarowa w Teatrze Rozrywki była od jakiegoś czasu już bardzo potrzebna. Zasadniczo nie zmieniamy nic w strukturze dzieła, jednak nie chcemy go czytać przez pryzmat lat 50., nie cytujemy wprost nowojorskiej ulicy. Dziś ten tekst, w nowym tłumaczeniu Romana Kołakowskiego, musi być pełen mocniejszych namiętności, czytamy go ostrzej, przez pryzmat dzisiejszego widza. Jednocześnie nie chcę, by była to tylko historia z ulicy, lecz aby międzyludzki konflikt stał się uniwersalny.

Narodziny musicalu

Pomysł musicalu narodził się już w 1949 roku. W pierwotnym zamierzeniu Leonarda Bernsteina i choreografa Jerome'a Robbinsa historia na kanwie Szekspirowskiego dramatu "Romeo i Julia" miała dotyczyć konfliktu religijnego między żydowską rodziną Kapuletów i katolików Montekich. W latach 50. artyści porzucili ten pomysł na rzecz walki dwóch wrogich ulicznych gangów - napływowych portorykańskich chłopców z lokalnymi nowojorczykami. 38-osobowej obsady do musicalu szukano ponad osiem miesięcy. Prapremiera odbyła się 26 września 1957 roku w nowojorskim Winter Garden Theatre.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji