Artykuły

Węgierski sukces poznańskich "Derbów"

Teatr polski od dawna cieszy się dużym uznaniem poza granicami. Nasze najlepsze zespoły wyjeżdżają na gościnne występy do wielu krajów Europy, a także na inne kontynenty. Wśród nich są także reprezentanci Poznania: Polski Teatr Tańca oraz Teatr Aktora i Lalki. Oczywiście nie trzeba było aż występów zagranicznych, by docenić ich klasę, by zrozumieć i zaakceptować twórcze rezultaty ich działalności. Nie znaczy to wszakże, iżby zagraniczne sukcesy - obojętnie gdzie osiągnięte - nie miały nas cieszyć i satysfakcjonować.

W tym roku na scenie Teatru Narodowego w Pecs na Węgrzech, odbyła się premiera sztuki polskiego autora Jarosława Abramowa-Newerlego pt. "Derby w pałacu", zrealizowana przez twórców poznańskich: Romana Kordzińskiego i Zbigniewa Bednarowicza, którzy wykorzystali przygotowaną wcześniej na deskach Teatru Polskiego własną wersję sceniczną. Jak pamiętamy doczekała się ona pochlebnych recenzji, także w prasie centralnej, aczkolwiek wzbudziła też pewne kontrowersje.

Teatr węgierski w ostatnich latach nie notował na swym koncie większych osiągnięć, dopiero dziś z opóźnieniem przyswaja wiele cennych pozycji literatury europejskiej, które u nas dawno już przestałaś budzić dreszcz emocji. Uwaga ta bynajmniej nie pomniejsza rangi tego, czego dokonali w Pecs Kordziński i Bednarowicz.

Sukces Kordzińskiego i Bednarowicza jest istotnie - tam na Węgrzech - sukcesem wielkim, choć w kontekście naszego życia teatralnego oceny byłyby może nieco bardziej umiarkowane. Recenzje węgierskie, które niedawno otrzymaliśmy, są wprost entuzjastyczne. Warto przytoczyć choćby parę cytatów:

"Dzięki "Derbom w pałacu" polska "trójka" (idzie tu o autora sztuki, reżysera i scenografa - przyp. red.) odniosła zasłużony sukces, wzbogacając barwną plamą artystyczne życie Pecs".

"Reżyser Roman Kordziński obdarował nas prawdziwa przeżyciem teatralnym (...) Nauczył nas patrzeć, odczuwać i reagować w niezwykłym dla nas obszarze".

Recenzent specjalistycznego pisma w recenzji pod znamiennym tytułem: "Mamo, ja właśnie takiego konia sobie życzyłem" pisze: "Tym razem zawołanie w tytule jest pełne radości (...) bo jest właśnie spontanicznym objawem wspaniałej premiery". I dodaje na końcu: "A wracając do figurującego w tytule (i na scenie - przyp. red.) konia: warto na niego wsiąść bo jazda na nim jest przeżyciem".

I wreszcie ostatni cytat: "Świetny jest pokaz stepa na ostrzu brzytwy. Niesłychaną pewność reżyserii Kordzińskiego wyczuwa się również w pracy aktorów. (...) Udało mu się cały kolektyw aktorski przygotować do tego - dla nas tak bardzo niepospolitego - zadania".

Udana praca poznańskich twórców jest sukcesem propagandowym utrwalającym prestiż i ranę polskiego teatru, a także polskiej dramaturgii. W okresie, w którym Węgrzy wykazują szczególną ekspansywność w przyswajaniu sobie zdobyczy teatru europejskiego rzetelny wysiłek artystyczny obu poznańskich twórców ma wartość niepodważalną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji