Warszawa. Osiecka w Syrenie
Dwójka młodych aktorów przygotowała spektakl "Pamięta...My o Osieckiej". To znak, że kolejne pokolenie odnajduje siebie w tekstach legendarnej poetki. Premiera 29 stycznia w Teatrze Syrena.
Słowa z piosenek Agnieszki Osieckiej chciałoby się traktować jak własne. Dziś już nie ma komu tak prosto i ładnie pisać o pogoni za pięknem życia, udręce uczuć, ucieczkach i powrotach. Książki Osieckiej stoją na półkach dwudziestoparolatków obok Masłowskiej czy Houellebecqa.
Dla Margity Ślizowskiej [na zdjęciu] i Marcina Kołaczkowskiego autorka "Białej bluzki" jest na tyle ważna, że z jej piosenek stworzyli kameralny spektakl w teatrze Syrena. Oboje są laueratami konkursu "Pamiętamy o Osieckiej" .
W przedstawieniu pod tym samym tytułem, zaśpiewają m.in. tak znane przeboje jak "Wielka woda" , "Niech żyje bal" i "Dziś prawdziwych cyganów już nie ma" , a także te mniej popularne: "Nie być idiotą" , "A jeśli" , "Panie obłoczny" . Każdą piosenkę poprzedzać będzie lub komentować fragment z "Rozmów w tańcu" lub ostatnio wydanej "Galerii potworów" Agnieszki Osieckiej.
- To dla nas niezwykle barwna i dwubiegunowa postać - mówi Margita Ślizowska. - Popadała ze skrajności w skrajność i taką też chcielibyśmy ją pokazać w tym spektaklu. Smutną, melancholijną z jednej strony, a z drugiej dowcipną i czerpiącą z życia pełnymi garściami.
W "Pamięta...My o Osieckiej" to podkreślone My ma wyrażać subiektywny stosunek wykonawców do bohaterki wieczoru, a cały tytuł - że zarówno Ślizowska jak Kołaczkowski świadomie kontunuują drogę rozpoczętą od konkursu na wykonanie piosenki z tekstem poetki.
Teatr Syrena 29 stycznia 2005, godz. 19, bilety 20-38 zł.