Olsztyn. Studentki Akademii Trzeciego Wieku ne scenie
Spektakl "Serenada", w którym występują studentki Akademii Trzeciego Wieku jest też nowym doświadczeniem dla reżysera Piotra Jędrzejasa. Nigdy wcześniej nie pracował on z aktorami-amatorami.
Największa sala w Miejskim Ośrodku Kultury zapełniła się we wtorek prawie do ostatniego miejsca. Na widowni siedzieli niemal wyłącznie starsi ludzie, słuchacze Akademii Trzeciego Wieku, którzy przyszli zobaczyć swoje koleżanki na scenie. Zostali zaproszeni na próbę generalną spektaklu "Serenada" Sławomira Mrożka.
W przedstawieniu gra pięć pań, które mimo że są już w wieku emerytalnym, debiutują na teatralnych deskach. - Gdy usłyszałam, że mogą się zgłaszać osoby, które chcą zagrać w sztuce, postanowiłam spróbować - mówi Anna Szymańska. - Potem już nie było wyjścia.
Oprócz niej, w spektaklu występują Krystyna Bielawska, Danuta Bobrzecka, Maria Duch i Eleonora Marcinkiewicz.
Reżyserem przedstawienia jest Piotr Jędrzejas, który współpracuje m.in. z olsztyńskim teatrem Jaracza. Wystawił tam udaną adaptację książki Mariusza Sieniewicza "Żydówek nie obsługujemy", a ostatnio "Szelmostwa Skapena". To w pewnym sensie także i jego debiut, bo dotąd nie współpracował z nieprofesjonalnymi aktorami. - Dyrektor MOK-u zaproponował, abym zrobił spektakl, który spełni marzenia i tęsknoty pań z Akademii, więc się zgodziłem. Traktuję to, jak przygodę - wyjaśnia reżyser. - Trzeba zupełnie inaczej podejść do pracy, przestawić się, zmienić swoje oczekiwania, ale to dość ekscytujące zajęcie.
Nad spektaklem pracowali od miesiąca, po cztery godziny dziennie. - Panie są karne, słuchają co do nich mówię, a do tego zaangażowane - opowiada Jędrzejas. - Dla zawodowych aktorów gra w teatrze to praca, dla nich to pasja.
Aktorki też chwalą swojego reżysera. - Jest fantastyczny i jako artysta, i jako człowiek - mówi Eleonora Marcinkiewicz. - A jaki spokojny, jakby mu wszystkie nerwy usunęli - dodaje Anna Szymańska.
Oficjalna premiera zaplanowana jest na 16 grudnia.
