Artykuły

Prawdy uniwersalne

W chwili obecnej nie ma oprócz Tadeusza Słobodzianka tak bardzo popularnego i cenionego twórcy, który w swoich tekstach potrafiłby pokazać światu koloryt ziemi białostockiej. Kolejnym na to dowodem jest sztuka "Car Mikołaj", której telewizyjna premiera odbyła się w minioną środę.

W latach trzydziestych XX wieku w jednej z białostockich wsi pojawia się osobnik utrzymujący, że jest prawym potomkiem carów. Zyskawszy zaufanie i cześć zaczyna korzystać z licznych przywilejów władzy (jadło, alkohol, kobiety, posłuch poddanych). Nieszczęście sprowadza niefortunny wybór towarzyszki życia - ginie człowiek, który chciał dokonać zamachu na fałszywego cara, w odwecie za uwiedzenie narzeczonej. Oszust przyznaje się publicznie do swoich przewinień.

Tadeusz Słobodzianek występując w programie telewizyjnym w dniu premiery zapytany o odniesienia "Cara Mikołaja" do współczesności powiedział, że gdyby odniesień nie było, to robienie rzeczy całej nie miałoby sensu. Ze stwierdzeniem tym warto polemizować choćby dlatego, że - być może na skutek przesadnej skromności autora - zawęża ono pole odbioru i umniejsza wartość przedstawienia. Aktualności rzeczywiście można się w nim doszukać (potrzeba jednostkowego autorytetu i charyzmy, czy prowadzące częstokroć na manowce tęsknoty za władzą silnej ręki, nie obce są współczesnym Polakom), lecz jest to aktualność tego rzędu, co na przykład, pragnienie miłości, wymykające się ramom określonego czasu i kultury. I w tym właśnie zasadza się podstawowa wartość tej sztuki: autor potrafił w naturalny, niewymuszony sposób wydobyć uniwersalne prawdy z konkretnego historycznego zdarzenia. Nie chodzi tu jednak o dokumentalną rekonstrukcję faktów - Słobodzianek opowiada barwną, tragikomiczną przypowieść o mechanizmach zachowań i oczekiwań społecznych. Choć dzieje się to w konkretnym czasie i miejscu, to niezwykłość samego zajścia wynosi je do rangi mitu.

Wielu z nas z zaskoczeniem odkrywa, że ta "historia jak z bajki" wydarzyła się tuż obok, na jakiejś niepozornej wsi, tyle tylko, że nikt się nią do tej pory nie zajął - nie wyprowadził z lasu, by wydobyć całe piękno i głębię znaczeń.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji